No i stało się tak jak już zapowiadałem jakiś czas temu. U ok. 55-60% gospodarstw domowych na Ukrainie, gdzie ciepła woda w kranach była dotychczas dostępna, obecnie jest całkowicie niedostępna, a w kolejnych ok. 20-25% jest dostępna tylko kilka godzin na dobę. Dane są bieżące i mogą ulec zmianie, bo sytuacja postępuje. Ma to związek z niewywiązywaniem się Ukraińców z zapłaty zadłużenia gazowego, zapłat bieżących rachunków, w wyniku czego Ukraina przeszła na system przedpłat w kupowaniu gazu od Gazpromu; a także ma związek z polityką tamtejszej samozwańczej władzy, jak widać - oszczedzającej kosztem podstawowych potrzeb społeczeństwa.
P.S. Ciekawe jak mroźna na Ukrainie będzie nadchodząca zima (a nie licząc okolic Odessy i wąskiego pasa wybrzeża Morza Czarnego, to ogólnie panuje tam klimat umiarkowany kontynentalny, a więc zimy są nieco sroższe niż w umiarkowanym przejściowym klimacie Polski).