Radosław Kieryłowicz Radosław Kieryłowicz
590
BLOG

Pływający Wilanów

Radosław Kieryłowicz Radosław Kieryłowicz Polityka Obserwuj notkę 6

W nocy z 14 na 15 lipca przeszła nad Mokotowem burza z ulewnym deszczem, dziś efekt widoczny był w postaci wystąpienia z brzegów potoku Służewieckiego. Potoczek ów wypływa w okolicach lotniska Okęcie, przepływa między torami wyścigów konnych, a następnie Dolinką Służewiecką, Wzdłuż Alei Wilanowskiej i wpada do Jeziora Wilanowskiego w Parku Wilanowskim. Do potoku na całej jego długości dopływa kilka cieków wypływających m.in. pod skarpą warszawską

Potoczek ów, który, ujety jest na całej swej długości zgrabnym, obudowanym korytem, podnosił okresowo swój poziom, ale do takiego stanu, który obecnie zaprezentował, to chyba nigdy... Cóż po prostu wylał na okoliczne łąki i poważnie zagroził zabudowie mieszkaniowej okolic Alei Wilanowskiej jak również kładkom dla pieszych tudzież chlubie prezydencji HGW - Alei Rzeczpospolitej, która chyba jako jedna z niewielu arterii została skończona i oddana do użytku za czasów jej kadencji.

Potoczek przepływa Dolinką Służewiecką, kilka metrów poniżej osiedla Służew n. Dolinka i arterii komunikacyjnej Dolina Służewiecka. Mija kilka oczek wodnych. Nic by sie z pewnościa nie stało, gdyby połączyć te oczka z korytem potoku, a konkretnie ztworzyć duże jeziorko zamkniete jazem pod ul. Nowoursynowską. Tak utworzony zbiornik stanowiłby obiekt retencyjny w okresie wezbrań spowodowanych ulewami. Oczywiście z pewnością nie zatrzymałoby to wody, dopływającej ponizej, ale wydanie zmniejszałoby zagrożenie podtopieniami okolicznych osiedli.

Zbiornik retencyjny w Dolince Służewieckiej z pewnością byłby solą w oku ekologów, ale pytam się. Gdziez oni są obecnie, kiedy woda zalała naturalne siedliska kretów na polach wilanowskich! Dlaczego ich nocą nie ratowali!

Tak powstałe jeziorko mogłoby również pełnić miejsce rekreacyjne, choć o niewielkim potencjale, o wiele mniejszym niż obecnie wylewający potok nawadniający eksperymentalne ryżowiska na Polach Wilanowskich...

Oczywiście, aby taką inwestycję wykonać trzeba trochę ruszyć głową. A nie tylko liczyć słupki w sądażach... No ale w domu wisielca nie mówi się topielisku.

Pozdrawiam wszystkich sucho i ciepło. :)

Tradycjonalista, uważający, ze prawdziwe korzenie nowoczesnego społeczeństwa polskiego wyrastają wprost z tradycji Rzeczpospolitej Obojga Narodów, wsparte o doświadczenia zaborów.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka