Tłumaczenie za
New York Times:
Dyplomata z jednego z krajów zachodnich stwierdził: ,,Do zablokowania tej nominacji wystarczyłby jeden telefon ambasadora Stanów Zjednoczonych do dowództwa NATO. Byłby to sygnał dla innych państw, że tego typu zachowanie nie może ujść płazem”.
Inny dyplomata przewidywał, że niektóre kraje zaczną utajniać swoje informacje wywiadowcze. ,,Mówimy tu o człowieku, którego wyszkoliło KGB”, dodaje dyplomata. ,,Zakładam, że jego postawa życiowa niespecjalnie się zmieniła (...) Warto przy okazji zaznaczyć, że NATO to niezbyt szczelna organizacja”.
Węgry, Polska i Czechy przystąpiły do paktu w 1999 roku, a reszta państw byłego Układu Warszawskiego w 2004 roku. Po tym rozszerzeniu attachés wojskowi z Bułgarii nie otrzymali pełnego dostępu do ściśle tajnych materiałów.
,,Mogę się założyć, że każda informacja, jaką dzieliliśmy się w NATO z Bułgarią, wędrowała prosto do Moskwy”, powiedział inny wysoki rangą dyplomata z Europy Zachodniej ,,Stara komunistyczna nomenklatura i tajne służby nadal świetnie prosperują w Rumunii i Bułgarii. Muszę przyznać, że przykład Węgier jest bardzo, bardzo rozczarowujący”.
Na Węgrzech, nominacja Laborc’a pogłębiła wzajemną nieufność i napięcie między rządzącą partią Socjalistów a opozycyjnym Fidesz, po tym jak premier obszedł parlamentarną komisję ds bezpieczeństwa. Do 2002, kiedy w wyborach zwyciężyli Socjaliści, żaden węgierski urzędnik, który pracował w Moskwie dłużej niż rok, nie mógł ze względów bezpieczeństwa zajmować stanowiska wyższego niż dyrektor departamentu.
,,Stawką jest tu poszanowanie fundamentalnych zasad prawa”, mówi Janos Martonyi, były węgierski Minister Spraw Zagranicznych i zwolennik Fideszu. Po 5- godzinnej debacie komisji ds bezpieczeństwa pod koniec listopada, Laborc nie uzyskał wymaganej większości 11 głosów.
Fidesz twierdzi, że Gyurcsany - były przywódca komunistycznej młodzieżówki, który wyrósł na milionera blisko związanego z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem, upolitycznia służby specjalne dla własnych celów.