"Najciszej w sprawie korupcji politycznej powinien siedziec PiS"
Takimi slowami w trakcie dzisiejszej debaty o finasowaniu partii politycznych premier Tusk pochwlil PiS. Jak rozumiem, partyjny kolega i przywodca takich tuzow jak Zdzicho czy Miro wie co mowi, gdy w sprawach korupcji politycznej, nakazuje milczenie glownej partii opozycyjnej. Biedacy rzeczywiscie takich specjalistow moga tylko pozazdroscic. A jak wiadomo premier, zawsze wymagajacy profesjonalizmu, nie chce wysluchiwac rad kompletnych laikow. Na nastepna narade u prezydenta, poswiecona tej sprawie, zaproszony zostanie oprocz Rycha i spolki takze Lech R.