Co zrobić, żeby wygrał John McCain?

Obchodzą nas te wybory? Trochę obchodzą. Nowe wojny to wyższe rachunki za prąd. Nowe wojny to więcej budżetu na czołgi a mniej na szpitale. Polska nowych wojen nie wypowie. Wypowiedzą je Stany Zjednoczone. Trochę nas więc interesuje kto będzie naczelnym dowodcą ich sił zbrojnych.

Nie wiem na jaki kraj napadną w 2009. Na Wenezuelę? Nepal? Pakistan? Puste spekulacje. Prawdę zna na razie pięciu generałow Pentagonu.

Ci generałowie (moze jest ich ośmiu, a moze dwunastu) wiedzą ze J.W. Bush i jego frazesy są spalone. Dzis trudno już przekonac nawet kucharza z McDonalda ze napadanie na obce kraje to "wojna z terrorem".

Do nowych wojen potrzeba nowych twarzy i nowych frazesów. "Top brass" z Pentagonu odkrył właśnie nową zabawkę: Baracka Obamę. Obama wymyśli nowe, świeże frazezy. Obama ładnie się uśmiecha. Obama lepiej zmobilizuje masy i nowych rekrutów do umierania w dorzeczu Orinoko albo pod Hindukuszem. Boję się tego Obamy jak cholera.

Ameryka to bomby, rakiety i tortury. Jej prawdziwą twarzą jest John McCain.
Bandziory nie lubia jak rozpoznają ich twarz, a raz rozpoznani przycichają nawet na jakis czas.

Polacy z USA: głosujcie na Johna McCain!