ROBWIER ROBWIER
572
BLOG

Kto nie przeżył, ten nie czuje ...

ROBWIER ROBWIER Rozmaitości Obserwuj notkę 0

Ot , zwykły dzień, jakich wiele . I niemal automatycznie wykonywane  czynności, które ..."  wiesz, tę drogę pokonywaliśmy dziesiątki razy - do lub ze szkoły , nie zwracając zbytnio - szczególnie rano - uwagi na otoczenie. A teraz zajęło nam to z pięć razy więcej minut, do tego kilkakrotnie zatrzymywaliśmy się, by syn odpoczął i złapał oddech ...Jest bardzo osłabiony, no ale sam chciał iść . W końcu nigdzie się nie śpieszyliśmy i mieliśmy sporo czasu, by rozejrzeć się dookoła. Sporo tu różnokolorowych drzew  i krzewów, jakoś nie wpadały w oko wcześniej ,  ptaki też tak fajnie, radośnie pogwizdują... Jest  w okolicy taki sklep z komiksami  ... Bo świat, w którym przyszło chłopakowi żyć -zbytnio go nie rozpieszcza, więc stworzył sobie własny, pełen komiksów, figurek, niepojętych zdarzeń,  czasem filmów i gier. I właśnie po nowe komiksy poszliśmy, głównie te ze Spidermanem... Młodziutki organizm po chemioterapii jest straszliwie wyniszczony, ale syn dzielnie sobie radzi ... Po raz kolejny zresztą, bo choroba, potem długa, męcząca - lecz zwycięska walka, wznowa, przeszczep i znowu wznowa  ...To już przeszło 4 lata, ponad 50 pieprzonych miesięcy ... Nie jeden raz mówili, że to już koniec, czas przygotowywać się na ... no wiadomo co . Ech, można się już na to uodpornić - choć pewnie tak tylko mówię ... Bo nie wydaje mi się, żeby ktokolwiek był gotów na śmierć własnego dziecka, a widziałem już rodziców po takich tragediach ...Ale syn ciągle przecież jest wśród nas, chociaż  opresje były niemałe. Już sama ostra białaczka szpikowa to śmiercionośny  potwór, a jeszcze przy pierwszej chemioterapii dostał 10 razy więcej mitoxantronu niż było w zleceniach ... 114 mg zamiast 11,4 - ktoś przecinka nie zauważył ... Dzieciak jednak wyszedł z tego , niebywałe ...Albo jak przez 5 przeraźliwie długich dni leżał nieprzytomny na OIOM-ie... Nie masz pojęcia, jakie myśli kłębią się wtedy w głowie ... A później ta przeogromna radość, gdy wydawało się, że pokonał chorobę ...  Człowiek po takim przeżyciu trochę inaczej patrzy na otaczającą rzeczywistość, zaczyna dostrzegać to, czego istnienia wcześniej nie zauważał . Zwykły spacer z dzieckiem, którego mogło już nie być -  jest świętem niemalże, a każdą wspólnie spędzoną chwilę czy dzień można celebrować w nieskończoność ... I te wyjazdy, nie tylko w wakacje,  żeby choć trochę zrekompensować mu przeżyte cierpienia, a przy okazji pokazać miejsca, których już nigdy miał nie oglądać... No i psa sobie zażyczył, wiesz taki kumpel na każdą chwilę, bo chłopak lubi zwierzaki ... I nawet przez moment nie było opcji przy wznowie jednej czy kolejnej, żeby szczeniaka oddać, tak się dzieciaki pokochały ... A dziś sam widzisz, jakie to spore psisko, no liczy już sobie 14 miesięcy, jest silny i ma spore ADHD na spacerach, ale przy synu ... Pilnuje go jak skarb największy, bo przecież bardzo często rozstawali się ze względu na pobyty w szpitalu. W swoim psim rozumku chyba myśli, że jak nie straci młodego z oczu - to ten się nigdzie nie zagubi, wrócą razem do domu ,i  nie będzie już rozstań ani ciągłej tęsknoty ... Nawet na inne zwierzaki nie zwraca przy synu  zbytniej uwagi, bo  ma dużo ważniejszą misję do wykonania ...Zresztą - może już nie będą się tak często rozstawać, bo chłopak częściej w domu ostatnio ... Nie, choroba nie odpuściła całkowicie, ale zatrzymała się, tak  jakby ... Bo ciągle ma te 30 proc. chrzanionych blastów w szpiku, ale pozostałe wyniki ... niespodziewanie stoją w miejscu. Lekarze też nieco w szoku, tak naprawdę  nie wiadomo, czy choroba ustępuje ( ?! ) , czy też  białaczka nie uderzy wkrótce ze zdwojoną siłą ... Więc  póki co - czekamy  ... ciesząc się, że znowu jesteśmy razem. W końcu poza szpitalem, z dala od zastrzyków , kroplówek i chemioterapii . Na nowo odkrywamy te małe, wielkie  radości, jakie dają wspólne spacery czy zwykłe ... rozmowy ... "  Zaraz, zaraz - jak to śpiewał niejaki Morrissey,  jeszcze w zeszłym wieku ? Że  niby > Everyday is like Sunday <  ?

Zobacz galerię zdjęć:

ROBWIER
O mnie ROBWIER

Mam różne zainteresowania, niektóre czasem przedstawię w formie subiektywnych notek, ale ... to tylko blog. Prawdziwe życie toczy się poza internetem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości