Prezydent III Rzeczypospolitej, jego małżonka oraz wielu prominentnych polskich polityków, jak również przedstawiciele rodzin katyńskich i duchowieństwa nie żyją. Nie mam zamiaru się rozpisywać, ponieważ w obliczu takiej tragedii uważam za niestosowne uprawianie czcej gadaniny. Przypomina mi się tylko fragment wiersza Tomasza z Kempis :
O, czym jest żywot śmiertelny
W tym więzieniu świata wielkim,
Jeno w pyle i popiele
Chleba kęs a bólu wiele.
W takich sytuacjach, kiedy ściany świata pękają, odsłaniając nam swoje fundamenty, ujawnia się w całej swojej okazałości kruchość ludzkiego życia.
W perspektywie politycznej - czekają nas przyśpieszone wybory. Jeśli tak, potraktujmy tą tragedię jako próbę, której Bóg poddaje nas jako Naród.