Kilka miesięcy temu pojawiła się informacja, że groby dwóch polskich generałów, bohaterów wojen o granice są puste. Przy okazji ponownego pochówku arcybiskupa Teodorowicza, dowiedzieliśmy się, że z Cmentarza Orląt przenoszono również ciała gen. Rozwadowskiego i gen. Iwaszkiewicza-Rudoszańskiego.
ROPWiM nie ma o niczym pojęcia. Nie wiadomo, gdzie znajdują się szczątki dwóch wybitnych dowódców. Oczywiście mało kogo to obchodzi, żaden historyk, publicysta, czy dziennikarz w ogóle nie interesuje się tą bulwersującą sprawą. Dziwne, bo obaj generałowie to nie tylko bohaterowie Lwowa, ale również kluczowi dowódcy wojny polsko-bolszewickiej.
Dziś wysiłki historyków skupiły się na przywracaniu pamięci o żołnierzach wyklętych i bardzo dobrze, ale nie wolno zapominać o ludziach, którzy wywalczyli II RP. Rozumiem, że dla większości historyków osoba generała Rozwadowskiego jest niepoprawna politycznie, ale nawet przyjmując, że jego rola w bitwie warszawskiej nie była tak wielka, jak twierdzą jego zwolennicy, nie można przemilczać pewnych faktów. Otóż gen. Rozwadowski był organizatorem polskiej armii, pierwszym szefem sztabu generalnego Wojska Polskiego, dwódcą obrony Lwowa w wojnie polsko-ukraińskiej, szefem sztabu w bitwie warszawskiej, a później Generalnym Inspektor Jazdy. Ten człowiek zasługuje na to, żeby państwo polskie zapewniło mu godny pochówek. Podobnie jest z gen. Wacławem Iwaszkiewiczem-Rudoszańskim, dowódcą, który stanął na czele odsieczy oblężonego Lwowa w marcu 1919 roku. Później był ważnym dowódcą w wojnie polsko-bolszewickiej, a w bitwie warszawskiej dowodził Frontem Południowym.
Wierzę, że w końcu znajdą się ludzie, którzy zainteresują się sprawą pochówku generałów. To hańba dla Polski, że nie wiadomo, gdzie spoczywają jej dwaj wielcy bohaterowie. Trzeba jak najszybciej wyjaśnić tę kwestię i sprowadzić ciała generałów z powrotem na Cmentarz Orląt. Ponowny pochówek byłby doskonałą okazją, żeby wreszcie dokonać rehabilitacji gen. Rozwadowskiego. Pytanie, czy polskie elity zapatrzone w mit Józefa Piłsudskiego na to stać?
