Od początku działania programu Rodzina na Swoim, czyli od 2006 na dotacje do odsetek kredytów mieszkaniowych przeznaczone zostały ogromne sumy pieniędzy. Co więcej Skarb Państwa będzie zobowiązany do dotowania kredytów jeszcze do 2020 roku. Jak twierdzą politycy jest to zbyt wielki ciężar by budżet znajdujący się i tak w niezbyt dobrej kondycji mógł to dłużej wytrzymać.
Dlatego też nie ma mowy na kontynuowaniu wsparcia dla osób chcących posiąść własne mieszkanie na dotychczasowych zasadach. Czy budżet na prawdę może tego nie wytrzymać? Czy nie czerpie on żadnych korzyści z programu? Jak twierdza eksperci rząd widzi tylko jedną stronę medalu, a mianowicie wysokie wydatki związane z dopłatami do odsetek kredytów. Zapomina jednak o tym, iż dzięki tym dopłatom konsumenci zaciągają o wiele więcej kredytów. Co za tym idzie potrzebnych jest wiele więcej mieszkań.
Ogólnie rzecz biorąc program wpływa na pobudzenie rynku budowlanego. Każda inwestycja mająca na celu wzniesienie nowego domu czy też nowych osiedli wiąże się z przeróżnymi podatkami i innymi zyskami, jakie czerpie z tego Skarb Państwa. W takim wypadku zakończenie programu może spowodować znaczne zahamowanie tego typu inwestycji. Oczywiście nie dojdzie do jakiś drastycznych załamań, ale gospodarka w tym sektorze może zwolnić.
Właśnie na to zwracają uwagę wspomniani eksperci. Program nie tylko wymaga wydatków ze strony państwa, ale jednocześnie zarabia dla państwa dzięki wspomnianym podatkom. Czy więc na prawdę budżet nie wytrzyma dłużej funkcjonowania programu?
