Wiele się pisze o pomyśle Marcina Stefańskiego vel. Marcina P. ale przecież to nic innego jak wtórność, kopia, klon itd. Ilu z Was pamięta płynącą non stop z ekranów telewizorów, kampanię reklamową z końca lat 80-tych, zachęcającą rodaków do wykupienia świadectw udziałowych "Drewbudu" ??? Zapomnieliśmy już wszyscy czy jak ? a przecież tamta akcja "krojenia" kieszeni nie specjalnie różniła sie od tej ostatniej, rodem z Gdańska. Wszak i wówczas Piotrowi Bykowskiemu, bynajmniej firmującemu ten pomysł, interes z domkami z drewna rozsianymi po całej Polsce, nie wyszedł (bo nie mógł!!), co jednak wcale nie przeszkodziło mu później rozwinąć działalności bankowej, poprzez operacje finansowe za pomocą Banku Staropolskiego i Invest Banku. Ba nawet i operacje z sztabkami złota też tam odnaleźć można.
I tu być może dochodzimy do sedna sprawy czyli powiązań, powiedzmy "służbowych".
Ponieważ afera "Bursztynowego złota" wybuchła w kilka chwil po aferze "taśmowej" uderzającej bezpośrednio w PSL, akurat mnie nie dziwi iż ludzie "chłopskiej partii" w myśl zasady że - Chłop żywemu nie przepuści, nie wytrzymali nerwowo a doświadczając na "własnej skórze" sprawę z Bykowskim i Bankiem Staropolskim, postanowili się po prostu ... odegrać, czyli "NASI" prowadzący, wkurzyli się na "ICHNICH" prowadzących.
Można zatem przyjąć że ostatnie afery, wynikają nie ze słabości państwa, którego w zasadzie już nie ma ale z walki poszczególnych grup "służbowych" o przetrwanie i podział coraz to już mniejszego tortu.
P.S. Dla przypomnienia, kilku "krojczych" kieszeni oraz zaskórniaków Polaków a i "praczy" zarazem:
- Pierwszy Komercyjny Bank SA - David Bogatin;
- Prywatny Bank Komercyjny "Leonard" - Leonard Praśniewski, następnie Bank Powierniczo-Gwarancyjny - Siergiej Gawriłów;
- Prosper Bank - Stanisław Filipek, Piotr Gaik,
itd, itp, etc bo to ledwie fragmencik.
