roko roko
392
BLOG

Dla kogo Pas Nadmorski?

roko roko Polityka Obserwuj notkę 0

Właśnie niedawno wróciłem z dyskusji, która odbyła się w siedzibie gdańskiego SARP-u, w dworze św. Jerzego a poświęconej zagadnieniom Pasa Nadmorskiego w Gdańsku. Dla mniej wtajemniczonych wyjaśnię, iż cała sprawa zaczęła się kilkamiesięcy temu (i wcześniej) od nakreślenia planu oraz próby wprowadzenia zmian w mpzp (miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego) dotyczących tego obszaru a mających na celu wybudowanie kilku (na początek trzech) budynków przekraczających (w pierwotnej wersji) ponad 50 m a potem obniżonych do wysokości 30 m.

Nie chcę tutaj pisać o całej sprawie, bo o niej można znaleźć wiele artykułów wpisując w wyszukiwarkach frazę Brzeźno i wieżowce, natomiast skupię się na samym spotkaniu aby w krótki sposób zdać z tegoż relację.

Panel pod nazwą "Pas nadmorski w Gdańsku - panel ekspertów" prowadził Piotr Dwojacki z rady dzielnicy Dolny Wrzeszcz. Jako pierwszy zabrał głos architektdr hab. Jakub Szczepański, który przedstawił problem zawłaszczania przestrzeni miejskiej, poprzez zbyt śmiałe projekty urbanistyczne czy też zmiany pierwotnych założeń planistycznych zgodnie z życzeniami developerów, a wszystko oczywiście bez uwzględnienia potrzeb mieszkańców. Była to skrócona wersja wystąpienia jakie już słyszałem dwa miesiące temu w Instytucie Sztuki 'Wyspa" na terenie d. stoczni.

Kolejnym głosem było wystąpienia p. Doroty Kuś, jednej z osób zaangażowanych w społeczny protest przeciw budowie wieżowców w Brzeźnie. Przedstawiła ona miejsce planowanej zabudowy oraz przewidywalne wynikające z „zawłaszczenie przestrzeni” z niekorzyścią dla tego jeszcze nadal urokliwego miejsca, pomimo niewielkiego osiedla mieszkaniowego jakie tam powstało za czasów Gierka. Przypomniała argumenty zwolenników wysokiej zabudowy ze strony Biura Rozwoju Miasta, Urzędu Miejskiego oraz developerów, którzy wskazywali, że skoro już istnieją koszmarki z czasów PRL-u, to nie ma już czego bronić. Mniej więcej w połowie jej wystąpienia, na salę obrad, weszła radna Małgorzata Chmiel (PO) i po zakończeniu przemowy p. Kuś, natychmiast chciała skontrować jej wystąpienie, ale świetnym refleksem popisał się tu prowadzący Piotr Dwojacki, który oznajmił iż koncepcja spotkania polega na tym, że najpierw są wystąpienia panelowe, a po ich zakończeniu jest przewidziana wolna dyskusja.

Następną osobą występującą w panelu, była Ewa Lieder, wiceprzewodnicząca dzielnicy Wrzeszcz Dolny. Jej wystąpienie było zdecydowaną deklaracją za konsultacjami społecznymi i uwzględniania postulatów mieszkańców zgłaszanych we wszelakich dyskusjach organizowanych przez lokalne społeczności. Zwróciła też uwagę na fakt, że władze regularnie nie biorą w ogóle argumentów mieszkańców dzielnic Dolny Wrzeszcz i Brzeźno pod uwagę.

Po niej przed zgromadzoną publicznością wystąpił arch. Paweł Wlad Kowalski. Szczerze powiedziawszy w jego wystąpieniu nie było zbyt wiele tez wnoszących coś do tematu dyskusji, może poza jedną, kiedy opisywał dawne plany rozbudowy miasta, które albo były urbanistycznymi porażkami, albo wykonane były w zupełnie innym wymiarze niż to co pierwotnie zaplanowano. Zdaje się, że to jeden z tych optujących za budową wieżowców w Brzeźnie i w związku z tymczasowym zawieszeniem planów ich budowy, wybrał pozycję oczekującą.

Ostatnią z osób występującą w panelu, był architekt dr Tomasz Rozwadowski. Już na samym wstępie zakreślił ramy powstałego konfliktu, zaznaczając że tam gdzie nie ma społecznej dyskusji, i to na szeroko zakrojona skalę, tam zawsze będzie występować konflikt zaogniający się tym bardziej, im bardziej władze municypalne swoja wizję będą chciały realizować. Podał też kilka przykładów takich typowych akcji współpracy z mieszkańcami na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat. Znalazło się tu także nawiązanie do planów związanych z Gdańskiem a dotyczącym wrzeszczańskiej "wysepki" tj obszaru d. zabudowy tej dzielnicy Gdańska, otoczonej Al. Grunwaldzką. Był to dość charakterystyczny przykład (chyba nie tylko gdański), kiedy to najpierw Biuro Rozwoju Gdańska zachęca do społecznej dyskusji, potem kolejne projekty społeczne obala, by w końcu przeforsować swój własny. Ale to nie koniec tej epopei, bowiem kiedy juz plan został przyjęty i nakreślono w miarę szczegółowo jak ma wyglądać zabudowa tego terenu (i to bez żadnych odstępstw), po początkowej euforii że może uda się nakłonić inwestora (znajdzie się jeleń) do popełnienia tej wersji zabudowy, w kolejnym etapie doszło do zmiany strategii na zasadzie, jak już się inwestor znajdzie to w sumie niech zrobi to co chce. 

Po zakończeniu tego wystąpienia miała nastąpić dyskusja. Oczywiście jako pierwsza zabrała gdańska radna z PO, Małgorzata Chmiel. Już na początku swej, jakby nie było tyrady, zaatakowała p. Kuś, że ta najpierw przeinaczyła jej wypowiedź i nie do końca zrozumiała jej intencje. Podkreślała wszem i wobec, że sama jako członek Komisji Rozwoju Przestrzennego i Ochrony Środowiska, zawsze sprzeciwiała się wybudowaniu wysokich wieżowców w Brzeźnie (tych powyżej 50 m), natomiast planowane 30-to metrowce podobno niczego nie zmienią wobec istniejących już PRL-owskich bloków (4-pi etrowych) i że do dzielnicy dzięki temu napłynie "świeża krew". Zaczęła także zastanawiać się nad sprawą, kto i dlaczego w ogóle zorganizował w siedzibie architektów takie spotkanie, na którym zabrakło (jej zdaniem) architektów oraz że w ogóle spotkanie takie winno odbyć się w gronie specjalistów takich jakich uważała za godnych tej sprawy. Dostało się przy okazji szefowi (i wice-) gdańskiego SARP-u, że w ogóle do takiej sytuacji dopuścili, a ona sama miała kłopoty z trafieniem na panel, bo termin był dla niej niedogodny. Kilka zdawkowych zdań zdarzyło się jej wielokrotnie powtórzyć a kiedy rozsiadła się na stole, prowadzący zdecydowanie zbliżył się do niej z mikrofonem i nic nie mówiąc, dał do zrozumienia że winna jak najszybciej zakończyć swe wystąpienie.

Co tez nastąpiło a głos zabrał ponownie dr Szczepański tym razem zdecydowanie bardziej precyzyjnie rozwijając myśl braku konsultacji społecznych. Po nim jedna z uczestniczek zadała pytanie, kto wykupuje i zamieszkuje budowane nowe lokale mieszkaniowe w Pasie Nadmorskim. Na pytanie odpowiedziała p. Kuś, która poinformowała że zdołała zebrać nieco danych, które postanowiła przedstawić. Wymieniła wiele ulic i miejsc nowych osiedli nadmorskich, ale niestety tylko jedną zapamiętałem. Było to osiedle wybudowane na byłym terenie bazy wojskowej w Jelitkowie, o dumnie brzmiącej nazwie Neptun Park gdzie spośród 236 mieszkań zamieszkuje jedynie 26 osób zameldowanych w Gdańsku oraz 2 na pobyt czasowy. Oczywiście pośród nabywców tych lokali znajdziemy m.in. Cezarego Pazurę (czy Pazura), Cezarego Żaka czy Gromosława Czempińskiego, którzy zasłynęli 3 lata temu z zablokowania kolejnej edycji Festiwalu Rzeźb z Piasku , ponieważ nie po to kupowali tam mieszkania by "miejscowi" urządzali tam sobie jakieś festiwale!!! Jeszcze kilka osób zabierało głos ale ponieważ była już późna pora, udałem się do domu opuszczając dwór św. Jerzego.

 

P.S – w ostatnim czasie pojawiła się kolejna bulwersująca sprawa a dotycząca wymalowań kamienic na ul. Ogarnej. Pomimo, że już kilka tygodni temu zespół grafficiarzy z Łodzi Urban Forms wygrał konkurs, to do tej pory nie przedstawił projektu jak to w sumie wyglądać będzie. Należałoby sobie zatem zadać pytanie, co w końcu w tym konkursie wygrało, projekt czy jedynie luźna koncepcja?.

Więcej tu: http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Mieszkancy-bez-prawa-glosu-w-sprawie-Ogarnej-n73279.html oraz http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Gdansk-ul-Ogarna-nabierze-kolorow-n72135.html

Odnośnie sprawy wieżowców w Brzeźnie: http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Brzezno-zbiera-podpisy-przeciwko-wiezowcom-n71185.html

http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Bedzie-mozna-budowac-wiezowce-w-Brzeznie-n71818.html

http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Niska-zabudowa-oplaca-sie-nawet-w-pasie-nadmorskim-n71866.html

oraz niby zamknięcie sprawy w związku z tym iż posród beneficjentów zabudowy, pojawia się nazwisko znanego przestępczego półświoatka a pochodzącego z Stogów "Tygrysa": http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Nie-bedzie-wiezowcow-w-Brzeznie-na-razie-Prezydent-wycofal-plan-n72009.html

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

roko
O mnie roko

... Swój albo ... do końca :) Nie Masz z Kim jechać na narty, zajrzyj Drauzio Varella - W dzisiejszym świecie wydaje się więcej pieniędzy na środki zwiększające potencje czy silikon dla kobiet, pięć razy więcej niż na lekarstwa przeciw chorobie Alzheimera. Wynika z tego, że za kilka lat, będziemy mieli mnóstwo starych kobiet z dużymi biustami oraz starych mężczyzn z twardymi członkami. Za to Nikt z Nich nie będzie w stanie sobie przypomnieć do czego im to jest potrzebne!!!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka