Czy właściciel „Wprost” oczekiwał kontraktów promocyjno-reklamowych opiewających na astronomiczne sumy od spółek skarbu państwa kontrolowanych przez rząd, domagając się rzekomo bagatela: 2 mln zł od Totalizatora Sportowego oraz 1,7 mln od PKP? Jaki związek z tą sprawą miał zegarek ministra Sławomira Nowaka i czy odmierzał czas do opublikowania obecnych "taśmy", które zatrząsnęły polską sceną polityczną?
Długo zastanawiałem się czy linkować te teksty wraz z elementami towarzyszącymi. Od razu zastrzegam, że publikacje nie zostały pozytywnie zweryfikowane procesowo, nie obroniły się w Sądzie, dlatego trzeba do nich podchodzić z najwyższą ostrożnością. Z drugiej strony, historia sądownictwa pokazuje, że Sądy nie raz myliły się, a prawda procesowa była odmienna od prawdy obiektywnej. Zresztą nie posiadam wiedzy na ile Sąd dowodowo badał opisane w przedstawionych materiałach prasowych okoliczności. Ale tak czy inaczej, należy mieć odpowiedni respekt do jego wyroków.
Jedna rzecz uderza: w kontekście afery podsłuchowej te teksty rzucają zupełnie nowe światło. Być może to jest jakiś trop, a być może jedynie pomówienia.
Tego nie wiem, gdy powstawały te publikacje nie kierowałem już Gazetą Finansową (z powodu ciężkiej choroby), a więc nie mam pojęcia, jak poszczególne materiały były weryfikowane. Dlatego podchodzę do nich z dystansem i z dużą ostrożnością, co innym też sugeruję i zalecam; niemniej uważam, że wątku opisanego w artykułach „Przychodzi Lisiecki do” oraz „Nie ma świętych krów, są tylko dojne krowy”, nie można całkowicie lekceważyć. Przynajmniej rozważmy ten trop!
Mniej więcej w czasie zbliżonym do wydarzeń opisanych w publikacjach, wybuchła afera zegarkowa Nowaka – obydwie sprawy mogą mieć ze sobą jakiś związek, ale też niekoniecznie. Później zaczęła się jakaś brudna gra pomiędzy Latkowskim a agencjami pr. pracującymi dla (ogólnie mówiąc) rządu, np. konkurencyjną wobec Platformy Mediowej Point Group (wydawcy „Wprost”), – firmą public relations „CAM Media”, która na jesieni 2013 r. rozpowszechniała w środowisku dziennikarskim raport przypominający kryminalną oraz gangsterską przeszłość obecnego naczelnego „Wprost”, Sylwestra Latkowskiego.
To wszystko jednak wiele daje do myślenia.
http://www.gf24.pl/12434/przychodzi-lisiecki-do-2
http://www.gf24.pl/12380/przychodzi-lisiecki-do
http://www.gf24.pl/12568/nie-ma-swietych-krow-sa-tylko-dojne-krowy
http://media.point-group.pl/pr/268290/gazeta-finansowa-piotra-bachurskiego-zobligowana-wyrokiem-sadu-do-sprostowania-pomowien-pod-adresem-pmpg?rss=true
http://www.gf24.pl/15824/sprostowania
