R.Zaleski R.Zaleski
3222
BLOG

Operacja „Płemieł”

R.Zaleski R.Zaleski Polityka Obserwuj notkę 42

To też uwiarygodnienie mainstreamu – to nie prawicowy tygodnik kontra rząd, jak zwykle. Nawet sama Olejnik na koniec konferencji wbija sztylet. Zacierają się różnice pomiędzy funkcjonariuszami medialnymi a dziennikarzami. Ta „wiarygodność” w kampanii wyborczej zaprocentuje.

To jest show. Gdyby Gmyz nie skrzyknął dziennikarzy prawicowych, ich by na scenie nie było, tylko sami swoi. „Kto żyw z dziennikarzy powinien teraz jechać do redakcji wprost” napisał na TT. Reszta grała jak miała grać. Nasi bronili zasad, i bardzo dobrze. „Biją dziennikarzy” pisał. Okrzyki „złodzieje” „wolne media”. Przepychanki, wyłamane drzwi w końcu rejterada służb, po których została tylko zagubiona czarna służbowa walizka.

„Obalenie” Tuska ma naprostować leminga, nieco już spłoszonego, który zamiast radośnie truchtać w kierunku przepaści zaczyna się kręcić w kółko. Teraz zrobimy wam wybory i nasze niezależne media, które wam obaliły płemieła, jak w hameryce, tego no, Nixona – zamiast (Watergate jest Gabinetgate). Powiedzą jakiego nowego płemieła macie wybrać.

Tusk najwyraźniej nie chciał zrezygnować z płemiełowania, jak zrezygnował ze startu na prezydenta. Wajchowy mu to zasugerował, ale widać nie dotarło. Więc przeprowadzono etapami operację odrywania ryja od koryta.

I - niemieckie pieniądze Tuska - trafiony
II - nagrania uderzające w jego najbliższych współpracowników, pośrednio w niego, zapowiedź kolejnych - trafiony
III - wejście służb do Wprost, czyli skandal – zatopiony?
IV - ???

Wprost jest narzędziem w te rozgrywce. Te taśmy mogły trafić do tygodnika, bo jakiś miś chciał zarobić, ale to nie pasuje do wcześniejszych artykułów o niemieckich pieniądzach. Pozostają więc służby. Naszych nie ma, państwo w końcu „teoretyczne”, inne są tu za słabe, więc wschodnie. One tu ustawiają i strącają figury i pionki od czasów wojny.

Ja już wielokrotnie i dawno temu pisałem, że Tusk jest dla układu obciążeniem a nie atutem. Pierwsza próba pozbycia się go była przy okazji ostatnich wyborów parlamentarnych. Teraz albo przedterminowe wybory i próba reorganizacji, odnowienia PO, albo to drugie bez wyborów. Nowe kierownictwo, stare odchodzi, po protestach społecznych i takie tam. Towarzysze narodowcy są od razu na miejscu.

Tusk jak Janukowycz zrobił swoje. Możliwości osłabiania Polski przez niego zostały w pełni wykorzystane, raczej nie jest już użytecznym narzędziem. Rozłożył kraj finansowo, ekonomicznie i pod każdym innym względem, można więc przystąpić do następnej fazy. Dominizacji kondominium. Nasz prezydent, nasz premier. Wybór rozmowy z Belką, wskazuje na chęć doprowadzenia do kryzysu finansowego. Jesteśmy teraz zapleczem kraju frontowego, a to go osłabi. Likwidowanie własnych ekip, przez jeszcze bardziej własne, jest stałym elementem systemu. Pierwsi sekretarze odchodzili zazwyczaj w gorących okolicznościach. A obecny „prezio” ma 77 % zaufania wg pompowanego sondażu, prawie jak Putin. No i dwóch przywódców, przed wyborami prezydenckimi, przy realnie połowie tego poparcia, to o jednego za dużo. Bo najważniejsze jest, żeby nasi rządzili.

PiS w tej sytuacji działa prawidłowo. Wariant ukraiński w parlamencie, czyli przejście części partii rządzącej po jej rozpadzie na stronę opozycji jest obecnie jedynym możliwym i optymalnym wariantem. Posłowie z 2 rzędów PO wiedzą, że nie wejdą do sejmu w następnym rozdaniu. Spokojnie wystarczy ich na koalicję z PiSem i innymi. Dlatego Kaczyński próbuje przewerbować Gowina, a nie wzywa do nowych wyborów. PiS wie, że raczej nie ugra teraz większości sejmowej, a za rok ma znacznie większe szanse. Po to wywołano ten kontrolowany kryzys.

Mnie się to wszystko bardzo podoba, ten show, bo takie harce podmywają fundamenty systemu. Władzuchnie wstaje spod maski parszywy ryj. Panowie w garniturach, sprawujący najważniejsze funkcje w państwie mówią językiem menela, na jego poziomie intelektualnym i moralnym. I to porównanie nawet obraża niektórych meneli. Sorry.

Jak Tusk przestanie być premierem, to wypiję za to mimo, że na lepszego nie liczę. Premier, który ściskał się z Putinem w Smoleńsku, jest jak piętno na czole Polski.
 

R.Zaleski
O mnie R.Zaleski

jakość polityki = jakość życia

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka