R.Zaleski R.Zaleski
1999
BLOG

Demonstracje w dniu urodzin Bandery a historia

R.Zaleski R.Zaleski Polityka Obserwuj notkę 54

Wczoraj, w kilku miastach Ukrainy odbyły się demonstracje, których organizatorami były, jak pisze putinowski, polskojęzyczny portal kresy.pl „szowinistyczna "Swoboda" i neonazistowski "Prawy Sektor". Borislav Brereza , rzecznik Prawego Sektora powiedział niedawno w wywiadzie "Jestem Żydem jak Cohen”(żydo-naziol?!). „Co do tego nigdy nie było wątpliwości. Prawy Sektor składa się z ludzi różnych narodowości nie tylko Ukraińców i Żydów, ale też Polaków i Białorusinów, Gruzinów, Czeczenów, są ludzie ze wszystkich narodowości z postsowietów. Pytanie nie jest etniczne: ono jest "czy jesteś Ukraińcem? Czy popierasz Ukrainę? Czy jesteś ukraińskim patriotą? W tym wypadku jesteś moim bratem. Jeśli jesteś wrogiem Ukrainy, jakiejkolwiek narodowości byś nie był, ty i ja nie mamy sobie nic do powiedzenia".

Wp itp. robią to subtelniej „Bandera był przywódcą jednej z frakcji OUN, której zbrojne ramię, UPA jest odpowiedzialne za prowadzone od wiosny 1943 roku czystki etniczne na ludności polskiej na Wołyniu i w Galicji”. Wtedy UPA nie było zbrojnym ramieniem tylko tej frakcji, tylko praktycznie wszystkich, podporządkowanym jednak banderowcom (o realnej odpowiedzialności UPA, w kolejnej notce).

Onet , gazeta.pl - wszędzie ta sama informacja PAP. „Stepana Bandery. Jego postać jest wiązana z prowadzonymi od wiosny 1943 roku czystkami etnicznymi na ludności polskiej na Wołyniu i w Galicji Wschodniej.” A Bandera wtedy od dwu lat, i przez następny rok siedział w niemieckim obozie koncentracyjnym, tym samym co Grot Rowecki. Ale to by do tej dezinformacji nie pasowało. Propaganda, która jest prowadzona przez sowietów niezmiennie od kilkudziesięciu lat ma kojarzyć Banderę z Wołniem, a Wołyń z pomnikami Bandery – i to ma wbić klin między nas a Ukraińców. Nie dziwię się im, nie było bowiem bardziej antysowieckiego polityka. O tym dokładniej w linku.

Kupiłem podczas ostatniego pobytu na Ukrainie ciekawą książkę. Miała tam już 4 uzupełniane wydania,co rok kolejne, a u nas o niej trwa pełna cisza. Władymira Wiatrowicza – obecnego szefa ukraińskiego IPN. „Ukraińska historia z pieczątką - tajne”. Opracowana jest na podstawie odtajnionych w 2010 roku (dzięki niemu) akt ukraińskiej KGB. Jeden z rozdziałów nosi tytuł „Bandera – stare i nowe mity”. Autor je wymienia.

Terrorysta - Tak był określany u nas przed wojną, wydana niedawno „Bandera – terrorysta z Galicji” to chyba pierwsza po polsku książka o nim. Wiatrowicz cytuje wypowiedź Bandery na procesie w 1936 roku. „ My członkowie OUN nie jesteśmy terrorystami … akcje bojowe nie są jedyną, nie jest pierwszą formą działalności, ale jest ona równorzędna z innymi.” Na zarzuty, że oni nie cenią ludzkiego życia, odpowiadał, że ludzie z OUN, „którzy w każdej chwili swojej działalności mogą stracić życie, rozumieją jak nikt inny jego wartość”, że on od roku żyje wiedząc, że straci życie ale „ale w całym tym czasie ja nie przeżywałem tego, co przeżyłem, kiedy wysyłałem dwóch naszych członków na pewną śmierć, Lemika i tego kto zabił Piernackiego”. Piłsudski pewnie w 1905 przeżywał to samo, bo robił to samo. OUN wtedy liczył około 20 tys członków, około 1 tys. trafiło do naszych więzień.

Kolaborant - Podczas przesłuchania prze Niemców w 1941 i zarzutu, że nie uzgodnił z Niemcami ogłoszenia niepodległości Ukrainy mówi. „ Ja chcę jeszcze raz wyjaśnić, że jakiekolwiek moje rozkazy, czy decyzje nie były zależne od jakiegokolwiek zarządzenia, czy zgody niemieckich władz, a tylko od mandatu, jaki otrzymałem od ukraińskiego narodu.” Odmówił odwołania tego aktu i potem porozumienia z Niemcami. W rezultacie czego prawie cała góra OUN trafiła do niemieckich obozów albo została zabita, jak zabito jego dwu braci. Ojca rozstrzelali czekiści, za utrzymywanie kontaktów z synem, siostry spędziły życie w łagrach. Jego samego, po 15 latach polowania, wielu nieudanych próbach, zabiło KGB w 1959.

Autorytarny lider – w czasie gdy kierował organizacją, decyzje podejmowano większością głosów, a on sam wprowadził na kierownicze stanowiska wielu ludzi, którzy potem byli przywódcami.

Trzeba pamiętać, że ukraińscy historycy mają inne spojrzenie, np na okres międzywojenny. Autor nie pisze o „kresach” tylko o „ukraińskich ziemiach pod polską okupacją”. Wtedy światowa prasa pisała o tych terenach, jako o „wschodnioeuropejskiej Irlandii”. Trzeba też pamiętać o jeszcze o innej wersji polsko-ukraińskiej historii, bardzo wpływowej u nas do dziś.

Zilustruję ją innym rozdziałem z książki Wiatrowicza „Kuchnia antysemityzmu z KGB”. W okresie, gdy nacjonaliści ukraińscy w USA dochodzili do porozumienia z wspólnotą żydowską w latach 1959 - 60 i zaczynali aktywną współpracę, pojawiło się wiele książek, broszur, świadków opowiadających o ukraińskich zbrodniach wobec żydów. W archiwach KGB zachowało się polecenia zalezienia świadków zbrodni batalionu Nachtigall na żydach. Odpowiedź lokalnych czekistów była - „nie ma”. Napłynęły więc z Moskwy instrukcje ”Przekazać prokuraturze świadków zbrodni Nachtigall ... Przy przygotowaniu świadków do przesłuchań wykorzystać opublikowane artykuły dotyczące zbrodni Nachtigall” Dzięki takiej prostej metodzie problem się rozwiązał. Opublikowano broszurę „Krwawe zbrodnie Oberlandera”(dowódca), świadkowie wypowiadali swoje kwestie na konferencji w Moskwie, i sądzie w Berlinie. Wydano też z pomocą czekistów „Antysemickie zbrodnie ukraińskich nacjonalistów” było tam wiele antysemickich cytatów z ukraińskich gazet, wydawanych pod kontrolą Niemców. A, że UPA nic nie miało wspólnego z tymi gazetami, poza tym, że ją atakowały, to był szczegół nie warty podawania. Też broszurę „Żebyśmy nie zapomnieli” Która jak napisano w wewnętrznej, tajnej informacji dla szefa ukraińskiego KGB „wydano w celu rozpalenia wrogości pomiędzy syjonistami a ukraińskimi nacjonalistami w USA”. Puszczono to przez żydowskie wydawnictwo, dla wzmocnienia efektu. Do tej pory niektórzy naukowcy powołują się na tę broszurę.

My ten system znamy. Całkiem niedawno ukazało się sporo książek w podobnym stylu opisujących Polaków i ich stosunek do żydów w czasie i po okupacji niemieckiej. Czy finansuje je ta sama organizacja, czy ta od „Naszych matek, naszych ojców”, trudno mi powiedzieć.

http://romanzaleski.salon24.pl/583225,bandera-o-polsce

R.Zaleski
O mnie R.Zaleski

jakość polityki = jakość życia

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka