Instagram
Instagram
Ronin. Ronin.
421
BLOG

Czy nadszedł już czas żeby najechać Niemcy ?

Ronin. Ronin. Polityka Obserwuj notkę 24

Nie piłem. Bynajmniej. 

Choć mógłbym bo to, i sobota i już po dwunastej...

Ale nie. 

Z należytą powagą wysłuchałem wycia syren w południe i naszła mnie pewna refleksja. 

Na tyle natrętna,  że postanowiłem się nią z Wami podzielić. 

Sporo ryzykuję, wiem.  Bo całe zło tego świata bierze się z myślenia. Szczególnie w wykonaniu ludzi zupełnie nie mających ku temu predyspozycji.

Czy jakoś tak. 

Ale dziś pierwszy września.  Dobry czas na pisanie o wojnie. Przeszłej lub przyszłej. 

W praktycznie każdej doktrynie obronnej dopuszczalne jest tak zwane uderzenie wyprzedzające lub prewencyjne.

Dlaczego o tym piszę ?

Ponieważ to co od dłuższego czasu dzieje się za naszą zachodnią granicą przestaje śmieszyć czy przynosić złośliwą satysfakcję a zaczyna niepokoić.

Przynajmniej mnie.

Dlaczego ?

Bo mam wrażenie graniczące z pewnością, że Niemcy chylą się ku upadkowi. I nie mam tu na myśli zagłady. Bynajmniej. Myślę, że po cichu jakby niepostrzeżenie walą się w gruzy Niemcy jakie znaliśmy i do jakich byliśmy przyzwyczajeni. Podobnie jak miliony Niemców. Jawnie już lewacka propaganda rządowa z Berlina utrzymuje, że nic się nie dzieje. Że ma nad wszystkim kontrolę, czemu przeczą jednak suche fakty jak na przykład mobilizacja potężnych sił policji do stłumienia słusznego gniewu obywateli jednego z miast po mordzie rabunkowym w wykonaniu Araba.

Rząd Merkel idzie w zaparte. Nawet to rozumiem.

Nie ma wyjścia. Przyznanie się do błędu jakim było wypuszczenie do kraju rzeszy najeźdźców oznaczałoby koniec. A może i coś więcej. Na przykład wyrok i więzienie. Kto wie.

Dlatego będą walczyć do końca.

A to nie może się dobrze skończyć. Po prostu.

Jest już zwyczajnie za późno na opanowanie burdelu jaki Niemcy zrobili ze swojej ojczyzny. Przynajmniej bez rozlewu krwi. 

A na to lewicujący rząd Merkel raczej się nie zdecyduje.

Chyba, że w ostateczności, ale będzie za późno.

Dlatego Niemcy w obecnej formule muszą upaść.

Pytanie co dalej ?

Co powstanie na gruzach obecnej Republiki Federalnej ?

Państwa regiony z własną polityka, armią i gospodarką ?

Czwarta Rzesza pod przywództwem odradzających się faszystów ?

Czy może republika islamska pełna zdeterminowanych żołnierzy nowego dżihadu uzbrojonych w broń Bundeshwery ?

Tego nie wiem.

Ale po co ryzykować ?

Każda z powyższych opcji jest dla nas do dupy.

Przesadzam ?

Być może. Ale nie bardzo.

Każdy racjonalnie myślący człowiek wie, że to musi w końcu pie*dolnąć...

Dlatego powinniśmy być przygotowani.

Chociaż ten jeden, jedyny raz być mądrzy przed szkodą.

Gotowi do zamknięcia zachodniej granicy i przywrócenia kontroli przy wjeździe na teren RP, oraz dyslokacji trzonu naszych sił zbrojnych bliżej granicy z Niemcami.

Bo Europa się zmienia. Wszyscy to widzimy. Nawet tutaj. Piszecie z Francji, Belgii czy Niemiec.

O Francję jestem spokojny. Mam nadzieję, że różowy Macron już niedługo dostanie kopa od narodu i ster IV Republiki przejmie Le Pen lub ktoś jej pokroju ...

Może wróci Sarko?

Whatever.

Ale Niemcy sobie sami nie poradzą. Są zbyt zindoktrynowani i słabi. Muszą upaść.

A to co się po tym upadku podniesie, może się nam zupełnie nie spodobać ...

Dlatego na miejscu Prezydenta wydałbym szefowi sztabu generalnego rozkaz przygotowania operacji prewencyjnego uderzenia na Niemcy i przećwiczenia go na poligonach przy zachodnich rubieżach naszego kraju.

Ot tak. Na wszelki wypadek.


W rocznicę napaści Niemiec na Polskę.

Ronin.

Ronin.
O mnie Ronin.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka