Życzenia świąteczne (sami zrobili!) od naszych Wychowanków z nowopowstałego, różanostockiego  Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii
Życzenia świąteczne (sami zrobili!) od naszych Wychowanków z nowopowstałego, różanostockiego Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii
rozanystok rozanystok
311
BLOG

Moc truchleje!

rozanystok rozanystok Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 7
Zakonnicy na pytanie o wyjazd na Święta do domu odpowiadają:
 
 dom jest tu – a tam są Rodzice, ale to grupa ludzi specyficzna i, biorąc pod uwagę liczbę – niszowa, dlatego chciałbym poświęcić ten tekst tej niespecyficznej większości.
 
 Zacznę – przewrotnie:
 
 pewna pani  dała się kilka dni temu poznać szerszej Publiczności dzięki wjechaniu swoim luksusowym samochodem do przejścia podziemnego na najbardziej ruchliwym rondzie w Warszawie. Wjechaniu, dodajmy,  na tzw. podwójnym gazie i jak to się fachowo określa – „w warunkach recydywy”.
 
 W wyniku tego incydentu została ukarana przez sąd m. in. zatrzymaniem paszportu, co spowodowało u niej emocjonalną reakcję przejawiającą się wywołującymi u wielu odbiorców niedowierzanie i oburzenie słowami:

„…to jest nienormalne. Jest okres świąteczny i ja nie jestem egoistycznym człowiekiem, który będzie samotnie spędzał święta.”*

Szczerze mówiąc, ta reakcja może wywołać zdumienie, a sam czyn był z pewnością bardzo naganny, ale zanim wydacie Państwo ostry osąd, proponuję przeczytać kilka poniższych zdań.
 
 W piątek 20 grudnia już od rana wśród naszych wychowanków – i tych z Ośrodka Wychowawczego, i tych z Bursy i także wśród tych z naszego najnowszego dzieła – Ośrodka Socjoterapii, panowało nie tylko poruszenie, ale wręcz nerwowość spowodowana oczekiwaniem na przyjazd rodziców czy opiekunów, którzy zabraliby ich do domu na święta.
 
 Kilku wyjechało już nawet dzień wcześniej, pozostali oczekiwali w napięciu na pojawienie się samochodu,  a niektórzy – ciągle jeszcze na zgodę sądu rodzinnego, bez której wydanie przepustki jest niemożliwe.
 
 Niby tacy pewni siebie, tacy „trudni”, a czasem bywa, że niegrzeczni czy wręcz ordynarni lub „przemocowi” – czekają na moment wyjazdu do domu, jak na wodę na pustyni.
I to jaki by ten dom nie był.
 
 Bywały w przeszłości wypadki, gdy chłopak nie mogąc się doczekać zgody sądu – uciekał, dosłownie na kilka godzin przed dotarciem do nas faksu z pozytywną decyzją.
 
 Fakt - nasi chłopcy (za wyjątkiem tych z , jak to mówimy – „socjo”) nie są tutaj dobrowolnie. I nie są aniołami – zostali skierowani przez sąd rodzinny w wyniku wejścia w kolizję albo z prawem albo przynajmniej z „normami współżycia społecznego”.

Niektórzy na co dzień potrafią być ciężcy, ale kiedy zbliża się Boże Narodzenie, nawet ci najtrudniejsi, najbardziej dający się we znaki – wyhamowują, starają się swoim postępowaniem skompensować niedobre wrażenie pozostawione przez popełnione wcześniej wyskoki.
 
 A już patrzenie na kolejne, zabierające kolegów samochody wywołuje trudne do ukrycia, nerwowe podniecenie.
 
 Wreszcie – jest!
 
 I wtedy wraca czasem ta dawna poza twardziela-luzaka: niby obojętność, przyklejony do twarzy uśmieszek, który ma wyglądać na lekceważący, ale ja nie dam się oszukać:

na Boże Narodzenie – nie ma mocnych!

 

A na dwóch załączonych zdjęciach - kartka z życzeniami świątecznymi, własnoręcznie zrobiona przez naszych chłopców.
 
Brzmią one tak:


"Każdy z nas ma na tyle dużą dłoń,
że może z niej uczynić Betlejem,
Każdy z nas ma na tyle duże serce,
że może przyjąć nowo narodzoną miłość.

Do tego wystarczy tylko wiara, nadzieja
a miłośc przyjdzie sama.

Radosnych Świąt
wypełnionych radością i miłością,
niosących spokój i odpoczynek,.

Nowego Roku spełniającego wszelkie marzenia,
pełnego optymizmu, wiary, szczęścia i powodzenia

życzą Wychowankowie i wychowawcy
Młodzieżowgo Osrodka Socjoterapii im św. Józefa
 
-----------------------------------------------------------------------------------------
 

*http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/pijana-wjechala-w-przejscie-podziemne-teraz-bezczelnie-poucza-sad_372035.html 

Zobacz galerię zdjęć:

Życzenia - aby przeczytać proszę  powiększyć tekst :-)
Życzenia - aby przeczytać proszę  powiększyć tekst :-)
rozanystok
O mnie rozanystok

DUCHOWI SYNOWIE ŚW. JANA BOSKO - OJCA I NAUCZYCIELA MŁODZIEŻY

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo