rozum rozum
1110
BLOG

Przemiany

rozum rozum Polityka Obserwuj notkę 25
Jarosław Kaczyński ma coś z Kmicica. Bohater „Potopu” przeszedł dosyć radykalną przemianę z urwipołcia w prawdziwego patriotę, żarliwego katolika. Jarosław Kaczyński przeszedł już drugą – co najmniej przemianę – z przywódcy surowego i nieobliczanego w dobrotliwego staruszka widzącego w Oleksym socjaldemokratę w średnim wieku. Tyle, że Kmicic zmienił się raz, a zmian prezesa może być nieskończenia wiele – w zależności od potrzeb.
 
Nie trzeba nikomu przypominać, iż po przegranych wyborach Jarosław Kaczyński szybko zrezygnował z imagu sympatycznego misia na rzecz wizerunku wojowniczego żółwia nindża. Oczywiście należy oddać, iż Kaczyński nigdy nie zrezygnował z fundamentalnych postulatów PiS, ale najostrzejsze kły programowe były na czas kampanii wyborczych tępione. Wydawać mogłoby się, iż seryjne przemiany zniechęca w pewnym stopniu elektorat, który tak często epatuje słowem: „prawda”. Zresztą ileż to razy w historii w imię rzeczonej prawdy politycy kłamali – w interesie państwa i jego obywateli rzecz jasna. Czy obecna przemiana Jarosława Kaczyńskiego jest równie sztuczna, co poprzednie? Moim zdaniem jest to oczywista oczywistość. Sienkiewiczowski Kmicic, co prawda przeszedł przemianę, ale była to metamorfoza do przeżycia dla natury Kmicica. Celnie ową transformacje skomentował Jacek Kaczmarski słowami:Za to swoich siec, czy obcych, jedna praca za mną chłopcy!
 
Czy obecna taktyka pozwoli PiS wygrać wybory? Nie sądzę. Gdyby rację miał kolega ministra Rostowskiego i Europie groziłaby wojna, to być może Jarosław Kaczyński miałby jakieś szanse forsując publicznie swe postulaty polityczne, zawsze unurzane w sosie wojennym. Póki co, wojny nie będzie, a zatem zwycięstwo, wieszczone zwycięstwo PiS to czysta propaganda wyborcza. Jak słusznie zauważył Michał Kamiński, elektorat PiS pójdzie gremialnie głosować, gdy poczuje szansę na zwycięstwo, ale nie poczuje i nie pójdzie liczbie wystarczającej by samodzielnie rządzić. Zresztą po katastrofie smoleńskiej PiS niemiałoby kim obsadzić wielu ministerstw, więc totalna kompromitacja nadeszłaby bardzo szybko.
 
Oczywiście mogę się mylić, a rację może mieć Jacek Kurski, który nie tak bardzo dawno zdefiniował polski lud.  Skoro prawica głosi postulaty socjalistyczne, brata się ze związkami zawodowymi, popiera złodziejstwo, tj. rozdawnictwo pieniędzy (podatków) za głosy, a lud ją chce wybrać by jego dzieci były umysłowymi kalekami zdolnymi jedynie do wyciągania rąk i skamlenia: Daj mi, to mi się należy, bo jestem prawdziwym Polakiem, to może ten lud zasługuje na rządy Jarosława Kaczyńskiego.
 
„Jest nagroda za cierpienie, 
kto się śmieli ten korzysta.
Dawnych grzechów odpuszczenie, 
król Jędrkowi skronie ściska.
Masz Tatarów w drogę ruszaj, 
raduj Boga rzezią w Prusach”.
J. Kaczmarski
rozum
O mnie rozum

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka