Z perspektywy (niech wam będzie) leminga (co prawda akurat nie głosującego) partia Jarosława Kaczyńskiego przegrała wybory przede wszystkim dzięki:
1) swojej toruńskiej odnodze - nic bardziej nas lemingów nie odstrasza i nie wywołuje grymasu wstrętu na twarzy jak to właśnie środowisko i głoszone przez nie poglądy (i nawet jeśli człowiek/leming patrzy na to po swojemu z bliska, kiedy sam sobie poczyta Nasz Dziennik i tym podobne - jest gorzej niż to pokazują w TVNie)
2) Gaziecie Polskiej i całemu środowisku ufologicznemu, które chce udowodnić zamach (nie oni wiedzą, że to był zamach i już!!!) i z całym szacunkiem dla pana Macierewicza - nikt inny tak nie odstrasza potencjalnych nowych wyborców PISu jak on, no może Sakiewicz bardziej.....
Kiedyś dawno, dawno temu jakieś 7 wyborów temu PIS wygrał podwójną koronę. Bez nogi toruńskiej.
I kiedy taki "leming" ogląda prezesa, słucha prezesa i czyta prezesa to nawet jeśli widzi w jego poglądach dużo racji to nie może pokonać fizjologii nad wyborczą urną.... Hm pewnie gorzej ... te dwie nogi PISu na tyle odstraszają i obrzydzają Kaczyńskiego, że jego wizja polityczna jest z góry odrzucana i nie podlega refleksji.
Smutne to, kiedy opozycja jest niewybieralna.....
