rydzykfizyk rydzykfizyk
31
BLOG

Donald Tusk na rozstajach dróg...

rydzykfizyk rydzykfizyk Polityka Obserwuj notkę 0

Wysokie zwycięstwo przy wysokiej frekwencji, detronizacja premiera w bezpośrednim starciu to jeśli wierzyć badaniom mamy już za sobą. Teraz czas na decyzje.

Wybór scenariusza będzie zależał od ustalenia priorytetów przez Tuska i Platformę. Pamiętajmy, że Tusk dwa lata temu marzył o prezydenturze. Czy tak jest nadal? Czy w obliczu wyborów prezydenckich w 2010 r. lider PO miałby podporządkować strategię swojej partii własnemu startowi w tych wyborach? 

Czy mógłby na przykład zrezygnować ze stanowiska premiera, które jak wiemy jest raczej obciążeniem? Wydaje się, że Donald Tusk nie może sobie pozwolić na scenariusz ala Kwaśniewski w 1993 r. W najbliższym czasie musi sobie odpowiedzieć czy jego prezydenckie ambicje są nadal aktualne i zacząć myśleć o kandydacie PO na ten urząd.

Dużo będzie zależało również od (nad?)aktywności Prezydenta Kaczyńskiego, gdyż pamiętajmy, że to do niego należy wskazanie kandydata na premiera. A na scenariusz z premierem innym niż Tusk mógłby się po prostu w pierwszej fazie nie zgodzić.

Wybór modelu kohabitacji z prezydentem z przeciwnego obozu (odmeldowującym wykonanie kolejnych zadań) również będzie wyzwaniem dla lidera PO. O pierwszym kontrowersyjnym pomyśle Kaczyńskiego już usłyszeliśmy – podobno chce mieć wpływ na obsadę „resortów prezydenckich”. Nie dość, że pomyliły mu się konstytucje to jeszcze zaprzecza swoim własnym słowom, z czasu gdy odwoływał i powoływał ponownie ministrów na zawołanie brata – mówiąc, że nie ma nic do gadania.

Tutaj w odpowiedzi Tuskowi pomogą dopiero oficjalne wyniki wyborów i odpowiedź na pytanie czy może straszyć Lecha Kaczyńskiego odpowiedzialnością przed Trybunałem Stanu. A powodów do postawienia Prezydenta przez TS nie brakuje. PO może również utrudniać tworzenie z Pałacu Prezydenckiego „przechowalni” – zmniejszając budżet Kancelarii Prezydenta. I to również rząd decyduje o zakresie ochrony BOR, która przysługuje Prezydentowi.

Podejście PO do współpracy z prezydentem jest tylko częścią większej całości, która da się zamknąć w dylemacie: „Rozliczać ostro PiS czy nie?”. I tutaj też Donald Tusk musi wyciągnąć wnioski z doświadczeń osób, które przyczyniły się do pozycji Kaczyńskich w polityce: Lecha Wałęsy oraz Jerzego Buzka. Czy oni są dzisiaj zadowoleni ze swoich decyzji? Z drugiej strony barierą dla Tuska może być oczekiwanie wyborców, że nie będzie on wchodził w buty poprzedników. Jednak od oceny instytucji IV RP – takich jak CBA nie da się uciec. 

A na razie musi nam wystarczyć, że za jakiś czas Jarosław Kaczyński zacznie patrzeć wyborcom w oczy bez wianuszka ochroniarzy.

 

 

Życzmy mu miłego powrotu do rzeczywistości. 

 

rydzykfizyk
O mnie rydzykfizyk

Uczulony na felczerów prawa zarażonych nihilizmem prawnym, którzy usiłują tworzyć prawo. Uwaga: czasem na siłę przekorny "A jeśli chodzi o pana sędziego Kryże, to on się okazał niezwykle efektywnym człowiekiem w realizacji naszego programu naprawy wymiaru sprawiedliwości" Jarosław Kaczyński

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka