Ryszard Słoń Ryszard Słoń
443
BLOG

EURO raus z Górnego Śląska

Ryszard Słoń Ryszard Słoń Rozmaitości Obserwuj notkę 5

 Mieszkam w Polsce, mieszkam w Polsce, mieszkam w Polsce, tu,tu,tu. Tu czyli na Śląsku, Górnym rzecz jasna.

Wracam z pracy, dobrymi drogami, mam do wyboru A-4 lub A-1, wybudowane za pieniądze polskich podatników. Wjeżdzam na drogi miejskie, powiatowe, stoję w korkach, omijam dziury, klnę jak szewc bo spieszę się na mecz. Nasze polskie Euro 2012. Na samochodzie biało-czerwona, nie jestem wyjątkiem, poddaję się fali zbiorowego uniesienia patriotycznego. Jak większość znajomych, sąsiadów i ludzi, o których nic nie wiem. Jadę ostrożnie, bo przecież może tym samym pasem ruchu telepać się wiekowy tramwaj w przeciwnym kierunku, ot taki nasz śląski wynalazek. Więc mamy EURO. Przyjechała cała Europa, wypatruję samochodów z zagranicznymi kibicami, by pozdrowić ich jakimś drobnym gestem, pokazać, że przyjaznym narodem jesteśmy. Jadą. Ukraińcy? Szwedzi? Z dala widzę żółto-niebieski szalik za tylną szybą. Na szaliku Oberschlesien. Acha, nasi- choc nie moi.

Dojeżdzam do domu, zjem obiad, obejrzę mecz w telewizji. Mógłbym wybrać się do strefy kibica w chorzowskim parku. Ale na jaki mecz? Na Polskę nie pójdę, bo strefa na 5 tysięcy kibiców, nie wiem ilu ludzi zjedzie, czy się załapię, wszak w dużo mniejszym od śląskiej aglomeracji Gdańsku było kilkadziesiąt tysięcy kibiców. Na Niemców nie pójdę, kibicowałbym ich przeciwnikom, a to mogłoby się w Chorzowie dla mnie bardzo źle skończyć. Na meczach innych drużyn w strefie raczej pustawo, na jałową ziemię nie zjechali zagraniczni kibice. 

Do meczu pół godziny. Włączam laptopa, googluję i mam! Już wiem dlaczego EURO jest w Polsce, ale nie tu.

Były prezydent Chorzowa Marek Kopel w wywiadzie dla "Dziennika Zachodniego": Jednak mistrzostwa to komercja, na której UEFA zarabia ponad miliard euro. W jej interesie jest rozszerzanie zainteresowania piłką nożną. Ona potrzebuje kibiców na całym świecie, bo z tego żyje. Chodziło o to, by powstały nowe stadiony w miastach, które ich nie miały. W Chorzowie i Krakowie stadiony już były.

W Poznaniu też, chce się dodać. W Chorzowie, rzeczywiście był, bo już nie ma i nie wiadomo kiedy będzie.

Jesteśmy przekonani, że EURO należało się nam jak psu kiełbasa- kontynuuje Kopel.

Tak panie prezydencie były, tak jak był Pan przekonany, że zarządzanie Chorzowem należy się Panu jak psu kiełbasa na następne kilkanaście lat.

Jak wszyscy czekam na "wojnę polsko-ruską",Jak znaczna część obywateli, zniesmaczony jestem pomysłem eksponowania sierpa i młota w przestrzeni publicznej. Wychodzę z psem na spacer. Mijam swastyki wymalowane czarnym sprayem na murach, Jedna, druga, są tu od lat, raczej nikomu nie przeszkadzają. Kiedyś były zamalowywane, ale nie da się walczyć z wiatrakami. 

Czy EURO mogło być na Śląsku?

Już widzę te tłumy kibiców zmierzające na stadion rozsypującymi się tramwajami w tempie 20 km na godzinę, Już widzę te tłumy bawiące się w wymarłych pseudocentrach miast Górnego Śląska, Co inteligentniejsi kibice (są tacy naprawdę) tłumnie walą zobaczyć rozkopaną budowę Muzeum Śląskiego, no i przede wszystkim wierzę, że elementy zawieszenia dachu okazałyby się na tyle inteligentne, by na hasło EURO, nie pęknąć i pozwolić zbudować się na czas.

Zastanawiam się tylko, czy ciemnoskórzy goście widząc napisy "gorole raus" nie dopytywaliby się czy aby "gorol" nie jest synonimem słowa "czarnuch". I tu akurat jestem spokojny. To tylko Polak- wszak biały, więc rasizmu nikt by nam nie zarzucił.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości