rzemyk rzemyk
614
BLOG

Pacjenci umierają przed szpitalami

rzemyk rzemyk Polityka Obserwuj notkę 23

 Naczytałem się dyskusji na tym forum. Dziś postanowiłem napisać.


Jak przeżyć?
Zacisnęło o 1 w nocy. Ból nie do zniesienia. Żona zadzwoniła po pogotowie. Przyjechali po 10 minutach, choć mieli do przejechania kilkanaście kilometrów bocznymi drogami. Lekarz na szpitalnej izbie przyjęć natychmiast zdiagnozował zawał. Skontaktował się ze szpitalem wojewódzkim, który potwierdził gotowość przyjęcia pacjenta na stół operacyjny. Ta sama karetka zabrała mnie na zabieg. Około 4 rano było już po zawale. Za kilka dni wypisano mnie do domu i rozpoczęła się rehabilitacja , co pozwoliło wrócić do życia i pracy.
 
Dziś dowiaduję się, że do szpitala, który mi uratował życie nie przyjmuje się pacjentów!!!!
 
Zadyma związana z wadliwą ustawą przesłania znacznie groźniejsze zjawisko. Drastyczne ograniczenie kontraktów szpitalnych i jeszcze większe ograniczenia kontraktów na przyszpitalne przychodnie. Jedyne przychodnie, do których pacjent mógł się dostać bezpłatnie, bo w tych innych bezpłatne leczenie to praktycznie fikcja. Jeśli jeszcze dodamy do tego utrudnienia w leczeniu specjalistycznymi lekami przez lekarzy pierwszego kontaktu, odsyłającymi pacjentów do specjalisty, do którego można jedynie dostać się prywatnie, to wyłania się ponury obraz przyszłości.
 Jak przeżyć?
rzemyk
O mnie rzemyk

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka