Kiedyś napisałem notkę o pewnej Partii Oszustów, która wykreowała się na partię o liberalnych poglądach gospodarczych. Miała to być incydentalna notka, tymczasem okazuje się, że będzie można z tego zrobić cały cykl. Rządy tego ugrupowania mijają bowiem pod znakiem rosnącego w siłę socjalizmu.
Po przeforsowaniu przez Partię Oszustów i jej koalicyjnego przydupasa Praca Swoim Ludziom ustawy śmieciowej, czas na kolejny krok do rozbudowy państwa socjalistycznego. Rzeczona Partia Oszustów w stylu iście socjalistyczno-etatystycznym postanowiła walczyć z bezrobociem w naszej ojczyźnie. Dzięki ustawie śmieciowej można będzie bowiem zatrudnić całą armię urzędników na szczeblu lokalnym, którzy będą zarządzać moimi śmieciami. Coś co do tej pory załatwiała umowa pomiędzy mną a specjalistyczną firmą będzie przechodzić przez lepkie łapki urzędników. Podobno dzięki tak optymalnemu rozwiązaniu zwalczać będziemy bezrobocie oraz przy okazji dbać o czystość naszego kraju. Niestety wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że rozrost administracji samorządowej będzie jednak zbyt mały aby zmniejszyć szalejące bezrobocie. Dlatego Partia Oszustów zwana też Partią Miłości postanowiła zintensyfikować walkę z bezrobociem trapiącym umiłowany przez nią lud.
Kolejny niesłychanie mądry i szlachetny POmysł polegać ma na zwiększeniu zatrudnienia w Urzędach Skarbowych. Tym razem też uzyskamy zdwojone efekty – po prostu taki podwójny sukces. Zmniejszymy bezrobocie i pomożemy obywatelom w niezwykle trudnym i skomplikowanym obowiązku wypełniania PIT-ów. Dzięki temu my wszyscy będziemy mieć więcej czasu np. dla rodziny i bliskich. Według Partii Oszustów przeklepanie kilku liczb do programu komputerowego i wysłanie PIT-a do US jest zadaniem tak trudnym, że zajmować się tym będą nowe zastępy urzędników. Dzięki temu unikniemy wielu błędów a dodatkowo obywatel nie będzie nawet sobie musiał zdawać sprawy ile pieniążków w danym roku zarobił i ile z tej kwoty oddał państwu.
Od kiedy zatem będzie nam się żyło lepiej? Podobno od roku 2015. Zobaczymy. Tymczasem pozostaje nam zachodzić w głowę jak to jest, że w tak szybkim tempie Partia Obywatelska zmieniła się w Partię Oszustów. Rozumiem, że można mieć swoje poglądy, próbować je wcielać w życie i ewentualnie zrobić kilka błędów, wpadek. Ale żeby gruntownie zmienić swój światopogląd i całkowicie mieć w nosie to co obiecało się swoim wyborcom? O kim to świadczy bardziej źle? O członkach Partii Oszustów czy o ich oszukiwanych wyborcach, którzy wciąż są ślepo zapatrzeni w kłamliwe ugrupowanie?
