K…wa! Gdzie ja żyję! Mrożek by tego nie wymyślił.
Patrzę w telewizję i widzę protestujących w koszmarnym upale pod urzędem Premiera zdesperowanych policjantów, którzy żyją na poziomie minimum socjalnego.
Oczywiście nikt z rządzących do nich nie wyszedł.
I raptem pokazuje się na wizji jakaś biurwa o spojrzeniu śpiącej sowy, na pierwszy rzut oka dusza koła gospodyń wiejskich, no może w porywach animatorka parafialnego kółka różańcowego i nawija obywatelom, że rząd Ewy Kopacz już pracuje nad programem naprawczym dla resortu spraw wewnętrznych i liczy... cytuję: każdą złotówkę.
Sorry, ale ja pieprzę tę władzę i uciekam na Półwysep Helski!
Krzysztof Pasierbiewicz (nauczyciel akademicki)