Marek Pękalski Marek Pękalski
239
BLOG

Fundament już jest.

Marek Pękalski Marek Pękalski Polityka Obserwuj notkę 4

 

Wszyscy mi mówili, że nie ma sensu budować zamku na bagnie, ale ja się uparłem. Zbudowałem zamek ... i ten utonął w bagnie, zbudowałem więc drugi zamek, ... też utonął w bagnie, zbudowałem trzeci zamek, ten również utonął w bagnie, zbudowałem czwarty zamek i ten stoi. Patrz jaki wspaniały.
Mniej więcej w te słowa odezwał się bohater Świętego Graala w wersji Monty Pythona.
A teraz z innej beczki:
Kiedyś, jak się podbijało państwa wystarczyło ubić prawowitego króla bądź księcia, znaczniejszych arystokratów przekupić i git, państwo nasze. Później, w czasach apogeum oświecenia ( gdzieś tak pierwsza połowa XX w.) gdy myśl jednostki była bogiem, wymyślono że aby skutecznie przejąć państwo trzeba fizycznie wybić nie tylko „króla” ale i na wszelki wypadek całą arystokrację oraz pomniejszą szlachtę. Nie przejmowano się przy tym szczegółami, wystarczyło że komuś źle z oczu patrzyło, to choćby jego rodzina z dziada pradziada mieszkała w czworakach, tak na wszelki wypadek ubiło się i jego. A zresztą, nawet jak kilku niewinnych trafiło w tryby machiny to przecież nic wielkiego. Jakieś koszty muszą być, gdy dzieła wiekopomne przed nami.
No, ale jednocześnie z tym trendem następował trend przeciwny, prawa wyborcze dostawali wszyscy, głupi czy mądry, wszyscy równi. Taki to paradoks oświecenia. A wszystkich wybić nie nada. Ktoś musi tyrać na nas, by cała zabawa miała sens. Pomyślano, poczytano, technika pomogła. W końcu od czego telewizja, radio i walka z analfabetyzmem?
Ale, jak to na początku z każdą techniką bywa, przypominało to wszystko trochę epokę kamienia łupanego, ciężką, siermiężną i mało wyrafinowaną. Na szczęście, jak wszyscy wiemy, po kamieniu łupanym następuje kamień gładzony, czyli, metaforycznie, nasze obecne czasy.
Wcześniej techniki medialnej używano tępawo, nachalnie i prędzej lub później nawet najgłupszy prostak zdawał sobie sprawę że to wszystko to pic na wodę fotomontaż.  Oczywiście, na wszelki wypadek,  gdyby ktoś ośmielił się wyrazić swoją opinię na głos to na każdym rogu mógł spotkać milicjanta z pałą. Z drugiej strony milicjant kosztuje, trzeba mu płacić więcej niż innym, dać przydział na mieszkanie, wczesną emeryturę, talon na samochód itp. Kapusie też kosztują, a ci którzy kapusiów pilnują i kolekcjonują są jeszcze drożsi. Wyszło na to że to marny interes. Poznano natomiast bardziej wysublimowane metody z wykorzystaniem HiTech. Telewizja N, Cyfrowy Polsat itd. itp. Technika HD niebawem trafi pod strzechy. Marzenie wieszcza więc spełnione.
Dlaczego zamiast narożnego (kosztownego) milicjanta z pałą, nie postawić milicjanta w każdej głowie (ukłony dla pana Orwella) ? Koszty mniejsze a zabawy więcej. Bo to jakiś kabarecik, jakiś tokszolik, jakiś niusik, wszystko na wesoło. Od czasu do czasu coś poważnego, jakiś autorytet, il professore, il doctore, byle nie za dużo, bo lud rozrywkę lubi przede wszystkim.  
Ma to wszystko jeszcze jedną zaletę. Nie tylko aparat ścigania ale również aparat karny przekazany jest obywatelom. W języku prawnym nazywa się to sankcja rozproszona lub behawioralna. Kiedyś, w dawnych „ciemnych” czasach taka kara spotykała np. młodzieńca który bez przyczyny zerwał zaręczyny, lub mężatkę, która ochoczo rozdawała swoje wdzięki na lewo i prawo. Jaka to była kara? Ano spotykał taką osobę ostracyzm społeczny, w kościele każdy krzywo patrzył, nie zapraszano do towarzystwa, i w ogóle każdy kto mógł to głowę odwracał. Czasami, w jakimś ciemnym zaułku dało się takiemu w pysk, lub jedną z drugą ogoliło na łyso. W dzisiejszych czasach możemy jeszcze dodać: takiej osoby nie awansowano, nie zatrudniano. Chyba że w charakterze kasjera w Biedronce (vide: magister Zyzak). I samo się kręci, lud sam pilnuje i sam wymierza kary. My tylko pilnujemy  by zabawy było w bród, by w szkołach nie przemęczano biedne dzieci nauką i by program telewizyjny był w każdym kiosku.
Taki jest obecny fundament.
PS
Acha, PiS wybory przegrało i następne też przegra. Nie dlatego, jak chce pan ornitolog-matematyk Migalski (0%+100%+50% = 100%), że nie jest cool. W tym myśleniu widzę jedynie sprzeczność. Nie można równocześnie smarować się wazeliną i dbać o honor.
PiS przegra wybory bo musi przegrać. PiS przegra bo fundament już jest gotowy, bo w każdej głowie siedzi milicjant z pałą. Dwadzieścia lat Michnik z Walterem na to pracowali. Zobaczycie jaki piękny zamek powstanie niebawem.
Jedyne o co w tej chwili chodzi to o Arkę.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka