Czy ktoś jeszcze pamięta Gabriela Janowskiego? To był taki oszołom, który o niczym innym nie mówił tylko o złodziejskiej prywatyzacji i o tym że nasze cukrownie upadną, a my będziemy musieli kupować cukier zza granicy. Gadał o tym przy każdej okazji, aż pewnego razu kompletnie zwariował i zaczął podskakiwać na korytarzu sejmowym i na głos, krzykiem, odliczać do dziesięciu.
Ludzie rozsądni, europejczycy, specjaliści od ekonomii, taki np. redaktor Gadomski z GW, wyśmiewali Janowskiego, tłumaczyli prostaczkom, że sprzedaż naszych cukrowni niemieckiemu koncernowi to dostęp do nowych technologii, know-how, środków na inwestycje. To same korzyści, i tylko głupi pogardziłby niemieckimi markami.
Tak się zastanawiam, po co Niemcy kupowali nasze cukrownie, skoro za chwilę UE ogłosiła obligatoryjną redukcję w produkcji cukru? A nie wierzę by taki np. Pfeifer & Langen nie znał unijnych planów. Może wytłumaczy nam ten „paradoks” redaktor Gadomski.
Nie znam się na ekonomii tak dobrze jak Gadomski, ale za to wiem że polskie cukrownie stoją pozamykane, i z eksportera staliśmy się importerem. Życie osładza nam między innym wspomniany Pfeifer & Langen. I w jednym redaktor GW miał rację, otrzymaliśmy porządne know-how.
No to idę sobie poskakać i pokrzyczę na głos: jeden! dwa! trzy ! ..... !!!
PS
Z ciekawości wrzuciłem w googl’a hasła: Polska importerem energii, zboża, mięsa ..
O to przykładowe fragmenty:
Zboże:
Jako jedną z przyczyn wymienia się system dofinansowań, który promuje zmniejszanie produkcji - poprzez chociażby dopłaty do ziem ugorowanych.
- Jak tak dalej pójdzie, ze znaczącego eksportera możemy stać się dużym importerem zbóż - alarmuje Rafał Mładanowicz.
Energia:
Polsce grozi wkrótce rola importera prądu. Od trzech lat spada eksport energii elektrycznej a rośnie jej import.
W październiku eksport był już tylko o około 10 procent większy od importu. Jeśli popyt na energię nie będzie malał wkrótce będziemy potrzebowali coraz więcej importowanej energii.
Gazeta Prawnawyjaśnia, że import staje się konieczny również ze względu na starzenie się krajowych mocy wytwórczych. Już ponad 40 procent bloków energetycznych przekroczyło 30 lat i ich awaryjność rośnie.
Mięso:
Ze światowej potęgi w produkcji wieprzowiny stajemy się Kopciuszkiem. Import wieprzowiny wzrósł kolosalnie – aż o 47%! W ub.r. sprowadzono do Polski ponad 260 tys. t mięsa.
Eksport naszego mięsa wieprzowego będzie mniejszy – szacują eksperci z IERiGŻ oraz przedstawiciele organizacji branżowych.
Zgubiłem linki, ale jak się wpisze w googl’a hasło: Polska importerem ..., wyskakuje na pierwszej stronie.
