Utworzona w 1980 roku "Solidarność" była ruchem społeczno-niepodległościowym wymierzonym przeciwko totalitarnej sowieckiej kolonii zwanej PRL. Sowieccy nadzorcy tej kolonii — tacy jak agent bolszewickiej, stalinowskiej Informacji Wojskowej tow. Jaruzelski — rządzili przy pomocy różnych bandyckich tajnych służb, m.in. SB.
Obecnie, w dokumencie opracowanym przez rząd Tuska, związkowców z „Solidarności“ zrównano m.in. ze współpracownikami organów bezpieczeństwa PRL — takimi jak SB. Dokumentem tym jest rozporządzenie do nowelizacji ustawy o IPN… Rozporządzenie to przewiduje, że członkowie Niezależnego Samodzielnego Związku Zawodowego "Solidarność" nie mogą kandydować do Rady Instytutu Pamięci Narodowej (IPN).
Jak pisze red. Jacek Dytkowski w artykule "Arabski zrównał ‘Solidarność‘ z SB"[i]:
"Kontrowersyjne przepisy w rozporządzeniu prezesa Rady Ministrów z 2 czerwca 2010 r. w sprawie zgromadzenia elektorów oraz zgłaszania kandydatów do Rady Instytutu Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu można znaleźć w piśmie Tomasza Arabskiego, szefa kancelarii premiera, skierowanym do prof. dr. hab. inż. Józefa Lubacza, przewodniczącego Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego. Zgodnie z załącznikami nr 1 i 2 dokumentu kandydat do Rady Instytutu Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narowowi Polskiemu musi podpisać oświadczenie, że nie należy do związku zawodowego."
Niekonstytucyjność zapisów rozporządzenia
Zdaniem związkowców, rozporządzenie to jest niezgodne z Konstytucją. Natomiast posłowie PiS dodają, że nie tylko to rozporządzenie, lecz cała nowa ustawa o IPN nadaje się wyłącznie do rozpatrzenia przez Trybunał Konstytucyjny…
Red. Dytkowski powołuje się na opinię działaczy "Solidarności" wskazujących na ekspertyzę prawną Biura Analiz Sejmowych nie pozostawiającą wątpliwości co do niekonstytucyjności zapisów tego rozporządzenia. Z ekspertyzy tej wynika, że: "W obecnym stanie prawnym treść załączników do tego rozporządzenia odbiega od rozwiązań ustawowych, rozszerzając zakaz członkostwa w związkach zawodowych na kandydatów do Rady Instytutu Pamięci."
PO-wska wizja historii jest wizją PZPR-owską
Cytowany przez red. Dytkowskiego poseł Zbigniew Girzyński twierdzi, że: "Wśród tych różnych przepisów, które uważamy za niekonstytucyjne, to jeden z wielu przykładów. Zarówno to rozporządzenie, jak i cała ustawa o IPN jest niekonstytucyjna."
W opinii posła Girzyńskiego, nową ustawę o IPN opracowano wyłącznie po to, by wyeliminować wszelkie osoby, które mogłyby być dla PO i dla jej wizji historii - "a jest ona PZPR-owska" - niewygodne.
Poseł Zbigniew Girzyński stwierdził także, iż: "Dziś już każdy o tym wie, widząc chociażby doradców, jakich w zakresie tej problematyki dobiera sobie prezydent Bronisław Komorowski. Mam nadzieję, że opinia publiczna wreszcie zobaczy, jakie wartości w tych sprawach reprezentuje PO, która ręka w rękę z SLD rozkłada na naszych oczach Instytut Pamięci Narodowej — mówi poseł."
Kiszczak: "W 1989 r. ‘Solidarność’ niczego nie wywalczyła"
Trudno się nie zgodzić z tym stanowiskiem posła wiedząc, że wywołanymi przez nowego prezydenta ze WSI oraz inspirowanymi przez urzędników miasta Warszawy atakami na obrońców Krzyża Smoleńskiego na Krakowskim Przedmieściu kierował agent WSI — bandyta i szantażysta Zbigniew S. pseud. "Niemiec"[ii]…
Dlaczego agenturalny rząd Tuska boi się członków "Solidarności" skoro, jak mówił tow. Kiszczak: "W 1989 r. ‘Solidarność’ niczego nie wywalczyła; to my dopuściliśmy ją do władzy."[iii] A dzisiaj tak wielu agentów tow. Kiszczaka z powodzeniem znajduje zatrudnienie w licznych urzędach kierowanych przez ludzi PO...
IPN nowym Ministerstwem Prawdy w PRL-bis
O tym, że IPN po ustawowych zmianach wprowadzonych przez agentów postsowieckich w PO — zmianach korzystnych dla sprawców komunistycznych zbrodni w PRL — stała się nowym Ministerstwem Prawdy w PRL-bis, pisałem w notce "Bardziej intratna od płatnej miłości jest płatna nienawiść"...