Jakkolwiek słońce tego lata zbyt mocno nie przygrzewa, to dla głów mniej odpornych na promieniowanie i tak jest sporym problemem. Zwłaszcza jeżeli się akurat przebywa często w południowych dzielnicach naszego kraju. Nie wiedzieć czemu - czy to efekt tegoż słońca, czy może swojskie klimaty sprawiają - iż Wódz Narodu Polskiego Jarosław (Aleksander naszych czasów) Kaczyński przebywając na Śląsku zawsze obdarzy nas maluczkich jakimiś interesującymi przemyśleniami. Ostatnio w Sosnowcu dowiedzieliśmy się o konieczności ponownej rechrystianizacji zachodniej Polski - która już kompletnie pogrążyła się w odmętach konsumpcjonizmu stając sie łatwym łupem dla grupy (z angielskiego gangu) Tuska. Tym razem Wódz przebywał w Tarnowskich Górach, gdzie zebranym szczęśliwcom uchylił rąbka tajemnicy co to sie będzie działo "Jeśli Prawo i Sprawiedliwość wróci do władzy". Otóż Szanowny Czytelniku - nie mniej nie więcej - ale Wielki Budowniczy wprost zapowiedział, iż "zbuduje nowe instytucje, począwszy od prokuratury po uniwersytety"!
iSzanowny Czytelniku! By powstało nowe, zdrowe, narodowe patriotyczne trzeba burzyć by na gruzach "przegniłego systemu III Rzeczypospolitej" budować naszą narodowo - solidarystyczną Ojczyznę. Niestety doświadczenia pierwszego okresu rządzenia partii kaczystowskiej dowiodły niezbicie, że wobec "strasznego ataku na nas" i wobec "niezwykłej wprost agresji z strony ówczesnej opozycji" próby walki z "brudną siecią, która owładnęła Polskę" metodami ewolucyjnymi nie powiodły się.
Dziś - Drogi Czytelniku nie ma czasu na półśrodki! Czasy mamy zaiste rewolucyjne! I dlatego "gdy - a wierzę w to głęboko - do tej władzy powrócimy, to po prostu wykorzystując te doświadczenia będziemy budować nowe instytucje. Począwszy od instytucji w prokuraturze, a skończywszy na nowych uniwersytetach" - powiedział Najlepszy i Największy z Polaków!
A więc - Drogi Czytelniku - szykuje nam sie Nowa Polska, Polska, Polska Rewolucyjna, Ludowa, która twardą robotniczo - chłopską ręką uderzy w stół mówiąc Basta!
Skończy się czas tych wykształciuchów siedzących po urzędach i uczelniach i w kątach opowiadających dowcipasy o Braciach Naszych Największych! Każdy, ale to absolutnie każdy - by funkcjonowac w tej Nowej Polsce będzie musiał "uzyskać status moralny, który jest potrzebny dla nauczania, a lustracja jest warunkiem uzyskania tego statusu". Któż zaś jest lepszym sędzią w dziedzinie moralności niż ten, dla którego "raz dane słowo, jest święte"? Któż jest bardziej właściwym sędzią niż ten o którego teczce wiemy (?), iż "została na pewno sfałszowana"
Słuchając tego wszystkiego miałem dziwne uczucie deja vu. Bo te słowa, bo te pomysły już przecież w tym kraju były obecne. Patrząc na ogłoszony przez Wodza bojkot TVNu z powodu - jak wróbelki ćwierkają - nie wpuszczenia na antenę tow. Suskiego (dobry, kadrowy towarzysz) nasuwają się jednoznaczne skojarzenia z pewnym okresem, gdy krajem tym rządził inny Wódz, grożący palcem wykształciuchom, gdy inny towarzysz S.(wicie, rozumicie towarzysze) zachowywał się jak dzisiejsza "gwiazda" PiSu.
I właśnie dlatego, z powodu powszechnego uczucia deja vu - nie tylko u mnie, Jarosław Kaczyński już nigdy do władzy nie wróci! "Historia się powtarza, ale zawsze jako farsa" powiedział Marks. Dodajmy - dla tego nieszczęśliwego Narodu - na szczęście!
