Samuela Samuela
296
BLOG

Nasz kolega sędzią TK

Samuela Samuela Społeczeństwo Obserwuj notkę 12

Pan prof. dr hab. Henryk Cioch zostanie sędzią trybunału Konstytucyjnego. Henryk Cioch studiował prawo na UMCS w Lublinie. W trakcie studiów prawniczych zapisał się do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, gdyż prawdopodobnie solidaryzował się ze zjednoczonymi robotnikami.  Po ukończeniu studiów prawniczych zajął się pracą naukową na macierzystym uniwersytecie w Lublinie jako członek społeczności akademickiej i robotniczej. Członkiem był długo. Gdy Polska Zjednoczona Partia Robotnicza przestała jednoczyć robotników, Henryk Cioch przestał być członkiem. Wszelako nie jest łatwo żyć nie będąc członkiem, ponieważ łacno można poczuć się wykluczonym. Jako ekskluzywny były członek Henryk Cioch przeniósł się z przesiąkniętej komunistami macierzystej uczelni na Katolicki Uniwersytet Lubelski i stał się członkiem wspólnoty katolickiej. Na tej ekskluzywnej uczelni były członek Henryk Cioch mógł więc ponownie  być członkiem.

Jego młodszy kolega z tego samego Instytutu Prawa Cywilnego Wydziału Prawa i Administracji UMCS w Lublinie, Andrzej Jakubecki, został wybrany przez Sejm sędzią Trybunału Konstytucyjnego. Andrzej Jakubecki nie był członkiem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i z tego względu nie mógł się przenieść na Katolicki Uniwersytet Lubelski. Prawdopodobnie z tego samego względu Pan Prezydent dr iur. Andrzej Duda nie przyjął od prof. dra hab. iur. Andrzeja Jakubeckiego ślubowania. Prof. dr hab. iur. Andrzej Jakubecki będąc sędzią Trybunału Konstytucyjnego nie mógł bez ślubowania orzekać i z tego powodu Sejm odwołał go z funkcji sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Jest to zgodne z prawem i z obyczajem. Skoro bowiem pracownik nie może świadczyć pracy, to po co komu taki pracownik?

W mieście Lublin istnieje kilka uniwersytetów. Jeden uniwersytet nazywa się po prostu uniwersytetem, gdyż zgodnie z tradycja jest uniwersalny. Drugi nazywa się uniwersytetem katolickim, gdyż zajmuje się katolicyzmem. Trzeci uniwersytet nazywa uniwersytetem medycznym, ponieważ skupia medyków. Czwarty uniwersytet zowie się uniwersytetem przyrodniczym, gdyż zajmuje się naturą, a zatem jest uniwersytetem naturalnym w przeciwieństwie do wszystkich innych uniwersytetów.

Środowisko naukowe w mieście Lublinie jest zarówno liczne jak i zwarte. Zwłaszcza pracownicy naukowi UMCS i pracownicy naukowi KUL mocno się zwierają pracując często na obydwu uczelniach. Bywa też tak, ze tatuś pracuje na UMCS, zaś syn na KUL. Czasem bywa też odwrotnie. Pan Henryk Cioch przegrał jesienią bieżącego roku walkę o fotel senatora RP z panem Józefem Zającem, profesorem KUL. Pan Józef Zając pracował kiedyś na UMCS, ale przeskoczył na KUL. W oświadczeniu lustracyjnym przyznał, że był współpracownikiem służb specjalnych PRL. Oczywiście nikomu nie zaszkodził, bo niby dlaczegóż miałby komuś szkodzić?

Słowo stało się ciałem i były TW wygrał wybory z byłym członkiem, mimo że obydwaj towarzysze pracują na tym samym uniwersytecie, który skupia różne środowiska, gdyż jest powszechny.

Zwarte środowisko naukowe miasta Lublina ma teraz do zgryzienia nie lada orzech. Wcześniej czy później na ulicy tego sympatycznego, ale obumierającego miasta spotkają się panowie Cioch, Jakubecki i Zając. Może się to stać w teatrze, w domu kultury lub po prostu na ulicy Krakowskie Przedmieście, która to ulica wiedzie do stolicy naszej ojczyzny najlepszych synów miasta Lublina. Może też być tak, że ci trzej panowie będą się musieli w jakiejś towarzyskiej sytuacji ze sobą przywitać. Ów przymus wzajemnego pozdrowienia się jest w całej tej sprawie najważniejszy. Powstaje bowiem pytanie:

Kto komu nie poda ręki i dlaczegóż tego nie uczyni?

Samuela
O mnie Samuela

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo