sanovius sanovius
1119
BLOG

Tusk najlepszym premierem Polski po 1989

sanovius sanovius Polityka Obserwuj notkę 31

 Zapewne wzbudzi to oburzenie wielu na Salonie, ale to Tusk, mimo roztargnień wielu ludzi czy ekspertów jest najlepszym premierem, jaki zdarzył się Polsce po 1989 roku.

Dlaczego tak jest?

Po pierwsze, Donald Tusk prowadzi politykę rozumną wyborczo, lawirując pomiędzy "tu i teraz" oraz przyszłością. Z jednej strony nie poddaje się presji neoliberalnych ekspertów, którzy swoje pięć minut stracili po kryzysie finansowym 2008-2009 i nie przeprowadza jedynie słusznych reform, które głoszą chęć każdorazowej ascezy na rzecz przyszłości. Z drugiej zaś, to jego rząd opracował "Strategię 2030", która pozwala przynajmniej na wytyczenie najważniejszych zadań polskiej polityki społecznej i gospodarczej do roku 2030. I CHOĆ RAPORT TEN MA JESZCZE ZBYT WIELE NEOLIBERALNYCH ELEMENTÓW I MUSI ULEC ROZUMNYM MODYFIKACJOM, TO ŻADEN WCZEŚNIEJSZY RZĄD NIE POZOSTAWIŁ PO SOBIE TAKIEGO STRATEGICZNEGO DOKUMENTU, ZDAJĄC SIĘ NA FAKT, "ŻE PO NAS I TAK BĘDZIE POTOP".

Po drugie, żaden premier nie postawił sobie za cel rozwinięcie infgrastruktury w takim stopniu, jak postawil sobie Tusk. I choć nie wszystko bedzie zrobione na czas, to jednak tempo uległo dramatycznemu przyspieszeniu właśnie za rządów Tuska i częściowo dzieki jego upodobaniu do sportu, zwłaszcza zas piłki nożnej. Gdyby nie był jej fanem, to nie wiem, czy byłaby taka determinacja, jaka jest teraz, aby do EURO 2012 oddać jak największą ilość dróg do uzytku i pozostawić po swoich rządach pamiątkę niczym słynni budowniczowie rzymscy, którzy zostawili po sobie drogi bite i akwedukty. Tusk, jak na Polskę, zalicza się do wielkich budowniczych, niczym egipscy faraonowie czy król Herod, który zbudował Fort Masadę czy Świątynię Jerozolimską, a w polskich warunkach jest odpowiednikiem Kazimierza Odnowiciela, Kazimierza Wielkiego. Tusk otrzymał Polskę zakompleksioną i chaotyczną po rządach Jarosława Kaczyńskiego, a zostawi (jeśli obejmie urząd premiera na jeszcze jedną kadencję albo więcej) Polskę pewną siebie i dumną.

Po trzecie, Tusk kieruje się sondażami, ale dzięki temu ludzie mają poczucie, że to "ich premier", a nawet "ich człowiek". Pod względem charyzmy, choć trochę przez samego Tuska ukrywanej - kompleks drobnomieszczańskiego pochodzenia - bije on na głowę Jarosława Kaczyńskiego, a nawet Andrzeja Leppera, któremu charyzma wyparowała po tym, jak dał się wmanewrować w aferę gruntową.

Po czwarte, żaden europejski rząd nie ochronił się kryzysowi poza rządem polskim. Dzięki odpowiednim wyprzedzającym posunięciom oraz umiejętności prowadzenia konstruktywnego dialogu ze społeczeństwem, nie wpadło ono w panikę i nie ograniczyło ono swych zapędów konsumpcyjnych na czas kryzysu i przeszło przez niego suchą nogą. Rząd Polski ostatecznie zerwał z polityką niewidzialnej ręki, ale i z neoliberalizmem, ktory w innych krajach obrócił się w prywatyzację zysków i nacjonalizację strat dokonaną poprzez przejęcie banków, za które teraz płacą zachodnie społeczenstwa w formie wyższych podatków i cięć socjalnych. Tusk nie był spanikowany i tym samym nie dał się wmanewrować w radykalne środki i posunięcia w czasie kryzysowego dna.

Po piąte - Tusk kontroluje kryzysy społeczne i potrafi je wywoływać poprzez agenda setting, dzięki czemu potrafi kontrolować posunięcia politycznych rywali, którzy nie mogąc nic uzyskać poprzez racjonalne prowadzenie polityki musza popadać w irracjonalizm i katastrofilię i w ten sposób wywoływać emocje, zresztą nieskutecznie. Na nic zresztą ich emocje, skoro nie potrafią korzystać z sondaży, zasad socjotechniki i ze zrozumienia prostych faktów empirycznych ujmowanych statystycznie.

Po szóste - Tusk jest najlepszym premierem, bo się stara - i to trzeba przyznać - na ogół skutecznie. Inni premierzy się nie starali i poddawali się biernie naporom rzeczywistości, która ich kształtowała i którzy się dostosowywali do rzeczywistości działającej na rzecz ich politycznych wrogów. Tusk potrafi zarządzać rzeczywistością i tak kreować nią, aby ta nie płatała mu figli w postaci spadającego poparcia dla jego rządu i macierzystej partii. Trzeba pamiętać zawsze o tym, ze kto sie tylko dostosowuje do rzeczywistości zostaje nią przygnieciony i sprawa załatwiona - opozycja zyskuje, bo rząd sytuacji nie kontroluje. Rzeczywistość przeważnie jest chaosem, trzeba ją racjonalizować, choć czasem lepiej wywołać krótkotrwały kryzys, aby zmydlić przeciwnikowi oczy - zeby nie mógł się połapać, gdzie jest. I Jarosław Kaczyński się nie łapie, nadal myśli, ze mamy w kraju Ubekistan i ZOMO, ale to nie ten kraj, to se ne  vrati.

Na marginesie: jem sobie teraz sznycelki z ziemniaczkami oraz sałatką z marchewki, pora i selera.

Sobie i Wam życzę więc smacznego, bo może też jecie.

Zapraszam tez do komentowania artykułu: http://sanovius.salon24.pl/269338,sld-to-partia-centrum-nie-lewicy

 

sanovius
O mnie sanovius

Miękki liberał w kwestiach społecznych i obyczajowych. Zwolennik budowy państwa funkcjonalnego, kierującego się przede wszystkim potrzebami ludzi i ich rozwojem. Sympatyk liberalizmu społecznego (socjalnego) w połowie drogi między neoliberalizmem a socjalizmem. Zwolennik utylitaryzmu i wielu herezji. W polskich warunkach jestem przeciwnikiem wielu polityków PiS, korwinowców,Gowina itp. W sprawach gospodarczych zwolenniki interwencjonizmu państwowego i państwa opiekuńczego. Zwolennik racjonalnej polityki, której działania są podyktowane analizą rzeczywistości. Niereligijny zwolennik wielodzietności. Przeciwnik skrajnego egoizmu.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka