Sapere aude Sapere aude
136
BLOG

Wolność i więzienie.

Sapere aude Sapere aude Kultura Obserwuj notkę 0

 

Często można spotkać się ze zdaniem, że czasy kiedy Polska znajdowała się w reżimie komunistycznym, były dla ludzi o wiele bardziej trudne niż te, w których przyszło nam żyć teraz. Myślę jednak że jest dokładnie odwrotnie.

Czasy PRLu można porównać do pobytu w więzieniu. Tracimy wolność, zostajemy odcięci od otaczającego nas świata, wydawałoby się – tragedia. Więzienie rządzi się specyficznymi prawami: tu nie każdy indywidualnie organizuje swój czas, odpowiada za to co będzie robił a czego nie. Wszystko jest planowane z góry: godzina pobudki, godzina i menu obiadu. Każdy więzień ma obowiązek wykonywać jakieś prace, które wydawałby się że są czasem zupełnie niepotrzebne i bezproduktywne – cóż z tego, ma pracować. Nad porządkiem czuwają strażnicy, a gdy jednostka potrafi nawiązać współpracę ze strażnikami lub dyrekcją, cieszy się przywilejami i ma lepsze warunki bytowe niż pozostali. I odwrotnie, gdy jednostka zbytnio wychyla się przed szereg, zostaje odseparowana i tam, w odosobnieniu w bardzo empiryczny i sensualny sposób tłumaczy się jej że wszelkie bunty i działalność która może prowadzić do niepokojów w wiezieniu nie jest mile widziana w uporządkowanej, codziennej więziennej rzeczywistości, której spokój ma stwarzać namiastkę wolności. Wegetacja jest substytutem życia. Śpimy w takich samych celach na tych samych pryczach, mamy takie same ubrania – mówiąc krótko : jesteśmy tacy sami. Jest źle, no ale jakoś jest, można żyć. Mamy jedzenie, picie, ubrania, dach nad głową. Nie musimy o nic dbać bo nasze życie nie jest zależne od nas. Wszystko jest wspólne lub może być w każdej chwili zarekwirowane.

Natomiast czasy w których człowiek cieszy się wolnością osobistą są o wiele bardziej skomplikowane. Wolność jest chyba najtrudniejszą sferą naszego życia. Rozpoczynając od tego że codziennie musimy sami martwić się za co i co dziś będziemy jeść, w co się ubrać i skąd wziąć na to pieniądze ( bo nikt nam ubrań za darmo nie da ). Musimy sami organizować swój czas. Musimy ciężko pracować żeby otrzymać wynagrodzenie. Musimy się nieustannie rozwijać i uczyć się aby utrzymać się na dynamicznym rynku pracy. A co najgorsze : musimy być odpowiedzialni za nas samych i musimy mieć świadomość konsekwencji naszych czynów. A świadomość że nikt w dobrej wierze nie poprowadzi nas za rączkę i nie zapewni nam szczęścia wydaje się być czasem bardzo przytłaczająca.

Bardzo spodobało mi się stwierdzenie mówiące o tym że skoro wszyscy chcą mojego dobra , to nie możemy dać go sobie zabrać.

Dlatego tak wielu ludzi po 1989 roku ma problem z odnalezieniem się w nowej rzeczywistości. Bo nagle okazało się że murów tworzących więzienie nie ma, że jesteśmy wolni. W jednej chwili możemy iść gdzie chcemy i robić co chcemy.

 

Jednak te więzienne mury pozostały. Tkwią gdzieś głęboko w nas.

Sapere aude
O mnie Sapere aude

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura