Sapere aude Sapere aude
883
BLOG

WĄTPLIWOŚCI KTÓRE ZASIEWA PLATON

Sapere aude Sapere aude Rozmaitości Obserwuj notkę 0
Platon usilnie nakłania nas do takiego myślenia, w którym zakładamy, że istnieją ponadczasowe Idee, które są niezmienne, pozaczasowe. Wiedza w odróżnieniu od mniemania, ma właśnie na uwadze to, co niezmienne, ma na uwadze Idee. Natomiast wiedzą nie jest to, co nabywamy za pomocą zmysłów, ponieważ poznajemy wtedy tylko zbiór przelotnych faktów i zniszczalnych rzeczy. Jest to mniemanie. Jednak jeśli spojrzymy na otaczającą nas rzeczywistość przez pryzmat nie mniemania, lecz niezależnych od fizycznego świata i dostępnych tylko rozumowi Idei, nasze mniemanie nabiera sensu.

Platon w siódmej księdze „ Państwa” przytacza opowieść o jaskini, która ma nam ukazać różnicę między mniemaniem w wiedzą, mądrością. Wiemy doskonale na czym polega jaskinia platońska: na dnie głębokiej jaskini siedzą sobie ludzie, do których nie dociera blask słońca. Do tego są skuci łańcuchami w tak wyrafinowany sposób, że nie mogą odwrócić głowy i są zmuszeni patrzeć tylko na ścianę lub na dno jaskini. Za nimi pali się ogień, a między płonącym ogniem a skutymi ludźmi biegnie sobie beztrosko murek i ścieżka, po której poruszają się ludzie, niosący posągi, rzeźby zwierząt. Ludzie skuci łańcuchami widzą tylko cienie tych posągów i rzeźb, nie znają ich rzeczywistego kształtu, dlatego te cienie na ścianach są dla nich rzeczywistym, a nie zniekształconym cieniem, odbiciem rzeźb. A nawet gdyby któryś z tych biednych, skutych ludzi mógłby zerwać kajdany i zobaczyć nie cień, lecz rzeczywisty kształt rzeźb, doznałby takiego szoku, że dalej twierdziłby że cień jest rzeczywistością a rzeźba odbiciem. Natomiast gdyby pokazano mu słońce, blask oślepiłby go i bardzo długo by trwało zanim sam mógłby spojrzeć na blask słońca, całe życie przecież spędził w mrokach jaskini. A gdy już pozna blask prawdziwego słońca i kształt rzeźb, wróci do jaskini, zostanie wystawiony na pośmiewisko innych skutych ludzi.

My jesteśmy skutymi ludźmi, niezdolnymi wyzwolić się z jarzma świata zjawisk. Słońcem jest oczywiście niezmienna Idea Dobra, Idea wiecznego światła, Idea prawdy. Blask tej Idei wskazuje nam jak dobrze żyć i jak postępować słusznie. Tylko nielicznym dane jest dostąpienia oglądania prawdziwej Idei a nie tylko jej odbicia, cienia.

Zdaniem Platona, ludźmi którzy dostąpili oglądania Idei są filozofowie, oni też znają co to Dobro i zło. Dlatego ich zadaniem jest mówienie ludziom, jak należy słusznie postępować. Najciekawsza wydaje się jednak myśl, że dobrzy i mądrość kochający ludzie nie pragną władzy, dlatego też oni to powinni kierować państwem. Natomiast ludzie zniewoleni, nieposiadający wiedzy na temat Dobra, kierujący się żądzami i pasjami, pragną władzy, a ich marna kondycja moralna, jeśli tylko zdobędą władzę, popycha ich, ludzi, kraj do ruiny.

Największą wątpliwością którą zasiewa Platon, jest istnienie Idei sprawiedliwości. Skąd mamy wiedzieć co jest naprawdę dobre i sprawiedliwe? Czy żeby to wiedzieć, musimy wierzyć że istnieje odgórna definicja sprawiedliwości i dobra nadana przez Boga lub jak kto woli moralność, godność wynikającą z naszego człowieczeństwa? Czy alternatywą takiego myślenia jest to, że sprawiedliwość jest arbitralnym dekretem, którym dysponuje ten, kto ma wystarczająco dużo siły, aby narzucać swoją wolę i władzę innym? A może to każdy człowiek, poprzez cienie, odbicia Idei w jakiś sposób sam doświadcza wiedzy o tym, co jest sprawiedliwie, właśnie z tego powodu że cień ten jest odbiciem niezmiennej Idei sprawiedliwości? A może istnieje jeszcze inna możliwość?

Sapere aude
O mnie Sapere aude

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości