Niemiecki Instytut Badań Gospodarczych IFO wraz z francuskim odpowiednikiem Insee oraz włoskim Istat ogłosiły na wspólnej konferencji prasowej, że wzrost gospodarczy w strefie Euro przyspieszy z 0,2% w I kwartale do 0,3% w II, III i IV kwartale br.
Rozczarowujące są zmiany wielkości produkcji przemysłowej w Europie. W maju, rok do roku:
Niemcy: +1,3%
Włochy: -1,8%
Wielka Brytania: +2,3%
Francja podała na razie tylko zmianę maj/kwiecień: -1,7%.
W Chinach w maju produkcja przemysłowa rok do roku wzrosła o 8,8%.
Gratulacje. Polscy lewacy namawiający do wejścia Polski do strefy Euro mają doskonały argument - tam jest coraz szybszy wzrost gospodarczy. Pamiętam, jak kilka tygodni temu w jednej z debat przedwyborczych jacyś durnie wyjaśniali, dlaczego są za włączeniem Polski do strefy euro - mówlili, że "tam jest rozwój" - dlatego tak im zależy.
Jednak te 0,2% przechodzące w szaleńcze 0,3%, praktycznie dreptanie w miejscu, to nie jest szczyt marzeń ludzi rozsądnych. Jest to coś w rodzaju jazdy przy zaciągniętym hamulcu ręcznym. Jak powiedział WCz. Janusz Korwin-Mikke w swoim pierwszym wystąpieniu w europarlamencie,
"a clandestine dream of some persons sitting among us - had been reached" - "utajnione marzenie niektórych osób siedzących na tej sali - zostało osiągnięte".
Cytując dalej, "the culprits (including the pseudo-scientists, who had in bad faith supported this lunacy) will be found, named, duly prosecuted, tried and put to jail" - "winowajcy (w tym pseudonaukowcy, którzy w złej wierze popierali to szaleństwo) zostaną wykryci, wskazani, właściwie osądzeni i wylądują w więzieniu".
Ci pseudonaukowcy wytwarzali fałszywe "podkładki" dla polityków, którzy zdolali przekonać tę głupszą ale wpływową (bo sumiennie chodzącą na wybory) część poddanych wyborców, że jeśli europejscy emeryci, renciści, rodziny, przedsiębiorcy i wszyscy inni będą płacić więcej za energię, to zmiany klimatu na świecie zostaną powstrzymane. Prokuratura europejska będzie musiała sprawdzić z którymi politykami kontaktowali się lobbyści np. z European Climate Foundation, której poświęciłem notkę pt. "Lobbing klimatyczny, czyli dlaczego energia jest droga"
Tekst wystąpienia: https://www.facebook.com/janusz.korwin.mikke/posts/10152164165022060
Mr.Chairman, Ladies and Gentlemen.
Among the major challenges mentioned in the Appendix One I see the cost of energy. But this cost is generated by the EU - thanks to the war on global warming. This war – if effective – would harm the natural environment - because what the plants need most for their growth, is carbon dioxide. Fortunately this war has no effect at all – but the countries occupied by the EU had paid tremendous price.
The global warming – if it is real – is not anthropogenic. It is humbug. But it is the instrument to achieve a specific goal: ZERO GROWTH. And this goal – a clandestine dream of some persons sitting among us - had been reached.
For 2 trillions €uro spent – and wasted.
It's felony.
I hope on January the Prosecution Office of EU will be at last established – and the culprits (including the pseudo-scientists, who had in bad faith supported this lunacy) will be found, named, duly prosecuted, tried and put to jail.
- Kiedy przyszłe pokolenia będą starały się zrozumieć, co się działo w świecie na przełomie XX i XXI wieku, niewiele spraw będzie w stanie je zadziwić bardziej niż podsycanie paniki za pomocą manipulowania oficjalnymi danymi o temperaturze (...) Każda teoria, która dla zapewniania o swojej prawdziwości musi polegać tak konsekwentnie na fałszowaniu dowodów, nie może być uważana za naukową, i może być postrzegana jako niepokojący przypadek grupowej aberracji psychologicznej - stwierdzono w "The Telegraph".
Już 7 lat temu pojawiło się wiele dowodów na takie manipulacje. Ostatnio zaprezentował je p. Steven Goddard, pokazując, jak bezwstydnie manipulowano przy jednej z najbardziej znanych baz danych klimatycznych publikowanych przez National Oceanic and Atmospheric Administration (NOAA). P. Goddard wykazał, jak w ostatnich latach NOAA "dostosowywał" dane poprzez zastępowanie danych rzeczywistych danymi "wyprodukowanymi" przez modele komputerowe. Skutkiem tego było obniżenie temperatur wcześniejszych i podwyższenie tych z ostatnich dekad, stwarzając w ten sposób wrażenie, że Ziemia nagrzewa się znacznie bardziej niż wynika z rzeczywistych danych.
P. Goddard zamieścił na swoim blogu obrazki ułatwiające porównanie obecnie publikowanych wykresów temperatury z tymi opartymi na niezmanipulowanych danych. Widać, ze w USA jest obecnie chłodniej niż w latach 30. ub. w., warto też sobie przypomnieć straszliwą ubiegłoroczną zimę, która zaskoczyła nie tylko pseudonaukowców, ale i zwykłych mieszkańców.
Innym wyśmiewanym ostatnio przykładem opracowania prognozującego nieunikniony wzrost temperatury jest “Improved Surface Temperature Prediction for the Coming Decade from a Global Climate Model” z r. 2004 - autorstwa badaczy z UK Met Office. Tytuł opracowanie sugeruje, że ci badacze mają teraz (tzn. mieli już wtedy) ulepszone metody prognozowania na podstawie globalnego modelu klimatu.
Cienka krzywa to wyniki pomiarów, grube linie niebieskie i czerwona to prognoza, a gruba czarna to rzeczywista linia trendu wykreślona na podstawie pomiarów.
- Dopóki człowiek nie będzie w stanie określić z niezbędną precyzją, jaką rolę odgrywa naturalna zmienność w wynikach obserwacji klimatu, obliczanie wpływu gazów cieplarnianych pozostanie prorokowaniem - stwierdził niemiecki naukowiec, p. Frank Bosse, z którego strony internetowej pochodzi obrazek.
Można tylko śmiać się, że - jak widać na obrazku - autorzy opracowania wzięli dane za lata 1998-2004 i po prostu założyli, że dokładnie taki sam trend wystąpi w przyszłości. Do tego nie potrzeba żadnych badań i modeli - wystarczą umiejętności ze szkoły średniej i wyłączenie myślenia. A że akurat taka prognoza była zgodna z linią polityczno-ideologiczną - opłaciło się. Badania zostały sfinansowane, kontrakty zostały przedłużone.
O fałszywych teoriach głoszących, że "wzrost populacji doprowadzi ludzkość na skraj egzystencji - do głodu i nędzy", że "surowców będzie coraz mniej, dlatego gospodarka będzie się kurczyć i świat nie wyżywi coraz większej liczby ludności" pisałem w notce pt. "Przepowiednie zagłady, Gaia i książę Karol":
http://sapiens.salon24.pl/577422,przepowiednie-zaglady-gaia-i-ksiaze-karol
natomiast o głupkach wierzących w nieuchronną zagładę z powodu istnienia ludzkości w notce pt. "Sala konferencyjna pełna eko-idiotów":
http://sapiens.salon24.pl/556383,sala-konferencyjna-pelna-eko-idiotow
O europejskich "zielonych" regulacjach nakładanych w celu podnoszenia kosztów dla biznesu, obniżania produktywności gospodarki i niszczenia miejsc pracy pisałem w notce "Europejski zielony obłęd":
http://sapiens.salon24.pl/524741,europejski-zielony-obled