Sarkastyczny Sarkastyczny
2544
BLOG

Prezydent przemówil...

Sarkastyczny Sarkastyczny Polityka Obserwuj notkę 1

//Administracja ocenzurowała mój wpis, więc po usunięciu paru epitetów wklejam go ponownie//

Oglądaliście dzisiejsze przemówienie prezydenta Komorowskiego na obchodach? Jeśli tak to łączę się w "bulu"

Dawno nie widziałem takiej żenady na tego typu imprezie... Głowa państwa idzie do mikrofonu w za ciasnej, ledwo opinającej kałdun marynarce, z przekrzywionym krawatem i do tego chodem osoby co najmniej opóźnionej. Fantastyczny kontrast - żołnierze i elita społeczna starający się wyglądać tak elegancko i dumnie jak to możliwe i prezydent który równie dobrze mógłby dokładnie tak samo iść po browar i bułki.

A potem zaczął mówić...

Jeśli ktoś zaczyna przemowę od "Wszystkie panie i panowie ministrowie" to można przeczuwać, że nie będzie dobrze. Kolejne zwroty w stylu "możecie obejrzeć tutej" dodawały nieco smaczku kretynizmom, które Bronisław promował... Bo można by mieć nadzieję, że skoro "Główny Reprezentant Polski" serwuje nam tak dziadowską oprawę, to chociaż treść będzie sensowna. Nie.

Znowu pieprzenie o polskiej tarczy rakietowej - elemencie układu natowskiego... Po jaką cholerę nam tarcza antyrakietowa? Kto nas zaatakuje? Kto wystrzeli w nas rakiety? Czechy, Słowacja? A może Szwecja pokusi się o kolejny potop? Bo na pewno nie Niemcy. Po pierwsze nie mają czasu na takie pierdoły jak wojna, bo są zajęci skręcaniem Mercedesów i Zarabianiem kasy, po drugie nie ma u nas nic, co by ich interesowało, a po trzecie nawet jakby coś było, to by to kupili.

Już wiem, Rosja nas zaatakuje... problem w tym, że podobnie jak Niemcy i wszyscy inni mają lepsze rzeczy do roboty i nie w Polsce nic ciekawego dla nich. Poza tym jakby cokolwiek chcieli, to przy obecnych twardych rządach wystarczy poprosić i to dostaną, a jak nie to postraszą przykręceniem gazu i załatwione.

Ale załóżmy, że Putinowi w końcu odwali do końca szajba i postanowi odtworzyć imperium terytorialne... W takim przypadku żadna tarcza antyrakietowa nam nie pomoże, bo po pierwsze Ruscy mogą nas zasypać nas taką ilością pocisków, że nasza przyszła (przypuszczalnie gówniana) tarcza antyrakietowa - za przeproszeniem - się zesra. Zresztą po co mają marnować rakiety skoro mogą nas zadeptać?

Jedyne zagrożenie przed którym taka tarcza mogłaby nas ochronić to atak kosmitów... ale podejrzewam, że by sobie poradzili z przestarzałym amerykańskim sprzętem jak zapewne kupimy... poza tym oni zawsze atakują Waszyngton, Nowy Jork i psują Wieżę Eiffla, więc jesteśmy bezpieczni.

Można by inwestować w infrastrukturę, gospodarkę albo naukę... albo chociaż premię nauczycielom czy pielęgniarkom wypłacić coby z głodu nie umarli... Ale nie, najlepiej wydać pieniądze (KTÓRYCH NIE MAMY) na coś, czego nie potrzebujemy ale za to ładnie się nazywa. A. No i do tego pewnie wkurzymy tą tarczą Ruskich, a Ci tam znowu zrobią embargo na mięso albo coś w tym stylu i jeszcze bardziej dosrają naszej gospodarce, która i bez tego tonie w kupie.

 Aha.. ale pan Prezydent ma argument - skoro wydaliśmy 5 miliardów na misje w Afganistanie, to czemu nie wydać cholera wie ile na tarczę? No tak! Logiczne! Teraz wszystko ma sens!   

Jeśli to jakikolwiek argument to raczej przeciw niż za - skoro umoczyliśmy 5 miliardów na wycieczki zbrojne na drugi koniec kontynentu, nie wiadomo po co, to nie mamy kasy na takie pierdoły!

Podobno jest kryzys i wszyscy od najbogatszych po najbiedniejszych oszczędzają ale skoro jesteśmy zieloną wyspą i nie mamy dziury budżetowej, to faktycznie olać inwestycje - stać nas na rozpieprzanie pieniędzy na ochronę przed kosmitami... 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka