sawa.com sawa.com
165
BLOG

Tusk "i walcuje szurając podwiniętą podeszwą" po polskiej scenie politycznej

sawa.com sawa.com Polityka Obserwuj notkę 0
"A tu noga ugrzęzła, Drzazga w dziurze uwięzła, Bo ma dziurę w podeszwie Twój pretendent na męża. Ale szarpnę się, wyrwę – I już wolny, odeszło, I walcuję, szurając Odwiniętą podeszwą."

Jeśli Skądinąd przepiękna poezja Julina Tuwima przychodzi na myśl komuś kto przygląda się naszej politycznej rzeczywistości, to chyba jeszcze nie sięgnęliśmy dna rozpaczy.

To wszystko co obserwujemy od 15 października do dziś 16.01.2024 r. jest tylko teatrem politycznym w scenach które wykonywane są  raz z kunsztem i prawdziwym talentem. A raz w scenach drewnianych utykanych z  tandety intelektualnej, zwykłej nieudolności i zwykłej zemsty za lata upokorzeń.  Taką klasyką pokazu politycznej siły, ale też i nieudolności jest pozbywanie się  ze kluczowego stanowiska państwowego prokuratora krajowego. Minister Bodnar  zwalnia prokuratora krajowego  na podstawie opinii 3 tuzów polskich nauk prawnych w których na czoło wybija się prof. Zimmermann  niezłomny i zawistny krytyk swojego dawnego doktoranta a obecnego Prezydenta RP.

Dalej mamy   pokaz zwykłej ślepoty prawnej do której już zdążyli nas przyzwyczaić ministrowie Tuska i której się nawet nie wstydzą a wręcz obnoszą się z nią.  Nie ma czegoś takiego jak  stanowisko "pełniącego  obowiązków   prokuratora krajowego". Takie nieodpowiedzialne podejście do ważnych stanowisk  nie jest zresztą czymś nowym. Ten wytrych do obsadzania ważnych stanowisk, jakim jest stanowisko "pełniącego  obowiązki"  w administracji publicznej   zaczął chyba być stosowany zaraz po  uchwalenia ustawy o służbie cywilnej. Takim przykładem omijania przepisów ustawy o służbie cywilnej może być obsada na przestrzeni lat kierownictwa w   GDDKiA bardzo ważnej dla gospodarki instytucji. Dlaczego politycy to robią? Bo  przepisy ustawy o służbie cywilnej bardzo utrudniają  tzw podział łupów po wygranych wyborach. Tworzą barierę przed nadużyciami jakim jest obsadzanie wysoko płatnych stanowisk swojakami z klucza partyjnego lub rodzinnego.

Chciałabym ukłonić się głęboko Panu Prof. Piotrowskiemu, który jak się wydaje postanowił,  nie śpiewać  w chórkach  ślepych na prawo prawników. W takim czasie jak ten, który przeżywamy jest to postawa odważna. W końcu nie wiadomo w którą stronę zawieje wiatr. Mamy więźniów politycznych, pierwszych  w Wolnej Polsce po roku 1989. To, ze obecna władza zaprzecza temu faktowi, że wsadziła ministrów poprzedniego rządu  do kryminału  z pobudek politycznych,  tym bardziej nas utwierdza, że jest to smutna prawda. Słynny dyplomata, książę Aleksander Gorczakow, mawiał, że „nie wierzy w niezdementowane informacje”, czyli: tylko to, co zdementowane, jest prawdziwe.

A jeśli już jestem przy tym temacie,   wielce gorącym na dzisiaj,  to muszę  wyrazić uznanie dla Pana Prezydenta.  W tej kwestii tu i teraz... postąpił wzorowo.  W początkach swej prezydentury, w pierwszej kadencji,  ułaskawił politycznych skazańców. Procesy  Panów ministrów miały miejsce  za poprzednich rządów  Tuska w  jego kadencjach przed rokiem 2015 i  teraz  po 8 latach, w  3   kadencji,  premier Tusk postanowił nie odpuścić,  nie zważając na legalne,  prawidłowo wykonane prawo łaski przez prezydenta wsadził swoich domniemanych oponentów politycznych do kryminału.

Nie rozwijam tego wątku, ma on szerszy a nawet szeroki kontekst. Na pewno na ten temat będą pisane doktoraty i być może montowane filmy dokumentalne. Bo w sprawie jest multum wątków i to takich jak u   Hitchcocka...  z tajemniczymi Klewkami gdzieś na dalekim horyzoncie.

Prezydent nie bacząc na swoje ego  postanowił przychylić się do chórków prawniczo - politycznych  nawołujących   do powtórki z ułaskawienia. Ale  postanowił to zrobić w trybie narzucanym  przez  upolitycznione środowisko prawnicze  powiązane ze stowarzyszeniem "IUSTITIA".  w trybie kpk  chociaż  „żaden przepis ustawy zasadniczej nie wyklucza ułaskawienia przed prawomocnym skazaniem”   https://wpolityce.pl/polityka/677830-co-w-2015-ronet-pisal-o-ulaskawieniuwazne-opinie-prawnikow Uzasadnił to w ten sposób:  żeby już nikt  nie mógł kwestionować jego wyłącznej prerogatywy wynikającej wszak wprost z Konstytucji. Osobiście jestem przekonana, że gdyby Pan Prezydent zastosował ten sam tryb co w roku 2015 to jego oponenci  biczowali by go dziś, że ułaskawia politycznych kumpli.  A w roku  2015 popełnił błąd...  a nie popełnił!

I już na koniec. Popełnił błąd i to na pewno marszałek Hołownia który z niespotykaną skwapliwością i bez żadnej refleksji włączył się w nagonkę na kolegów posłów Kamińskiego i Wąsika. Zapewne, jeśli nie przestaniemy być państwem prawa,  ta sprawa trafi do Trybunału Stanu.  A niezależnie od procesu przed TS  Panu Hołowni zostanie przypomniana w kampanii wyborczej jeśli zdecyduje się kandydować na urząd prezydenta RP. 



sawa.com
O mnie sawa.com

Wykształcenie: administratywistka,(magister administracji po studiach na Uniwersytecie Warszawskim) b. samorządowiec...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka