seaman seaman
88
BLOG

Minister finansów wspiera przyjazne państwo

seaman seaman Polityka Obserwuj notkę 49

Niestety, tytuł postu jest mylący, gdyż nie chodzi o państwo przyjazne samo w sobie, raczej o sejmową komisję Przyjazne Państwo, która z mety powinna się zająć projektem resortu Rostowskiego. Właśnie dowiedziałem się od Ministerstwa Finansów, że policja ma informować urzędy skarbowe o zatrzymaniu służbowych aut, które były używane przez pracowników firm do celów prywatnych.

Dokładnie to brzmi tak, że jak policja stwierdzi okoliczności wskazujące na takie rujnujące skarb państwa szalbierstwo, to ma obowiązek poinformowania naczelnika właściwego urzędu skarbowego, on zaś ma nakazać opodatkowanie feralnego kursu. Tak podobno stoi w projekcie nowelizacji ustaw Ministerstwa Finansów o podatkach dochodowych oraz VAT. Kiedy to usłyszałem w radio, trochę piąte przez dziesiąte, to nie bardzo mogłem uwierzyć. Jednak pokopałem nieco w sieci i faktycznie, są na świecie rzeczy, o których się nawet filozofom nie śniło.

Ja już oczami wyobraźni widzę miny tych nieszczęsnych policjantów "stwierdzających okoliczności" i ten bermudzki czworokąt, w którym będzie działał przepis, czyli kierowca - policja – firma – urząd skarbowy. To jest tak cudny i szwejkowski pomysł, że Jarosław Hasek by się nie powstydził i na pewno wprowadziłby do programu swojej Partii Umiarkowanego Postępu. Ja bym tylko apelował do premiera Tuska, żeby stworzył dla takich projektów bezpośrednią ścieżkę do komisji Przyjazne Państwo, która do analizowania ekscesów legislacyjnych została powołana, to by oszczędziło dużo czasu i mitręgi. No bo przecież nie ma wątpliwości, że ten przepis tam trafi.

Jednak sprawa jest poważniejsza niż się wydaje. Kiedy parę dni temu peeselowski koalicjant od rolnictwa Sawicki zaproponował kontrolę cen żywności w sklepach, to został przez ministra z Platformy wykpiony, że to niby, jak brygady kontrolne w PRL-u. Bo przecież wiadomo, PSL, co oni tam mogą wymyśleć, jakieś śmieszne buractwo, nie warto sobie głowy zawracać. Tymczasem, powiedzmy sobie szczerze, że wykształcony na zachodzie, w każdym calu europejski minister Rostowski z Platformy, proponuje literalnie takie samo buractwo legislacyjne.

Paradoksalnie, przed zawarciem koalicji rządowej w 2007 roku mainstream medialny z okolic Czerskiej tokował, jak to ten PSL się zmienił na lepsze, a we wspólnym rządzie ze światłą Platformą, to już w ogóle będzie klub angielskich dżentelmenów. Tymczasem wychodzi na to, że jeśli prawdziwa była taka gradacja intelektualna w tym tandemie, to raczej partia Tuska równa w dół do ludowców. A może ja się niepotrzebnie tym całym mainstreamem sugeruję, może mainstream to też buractwo ?

 

http://motoryzacja.interia.pl/hity_dnia/news/uwaga-nowy-podatek-od-aut,1356064

seaman
O mnie seaman

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka