seawolf seawolf
3722
BLOG

Wrak jak nowy!

seawolf seawolf Polityka Obserwuj notkę 41

Jątrzyciele i dzieliciele z pisu, zawłaszczający chodniki i ulice, aż porządni ludzie boją się wyjść z zabarykadowanych domów dostali właśnie nauczkę. Na nic ich nikczemne insynuacje o niszczeniu wraku, napawaniu się jakimś ruskim osiłkiem Wanią wybijającym okna wielkim łomem. Może i wybijał, zgoda, ale dostał karę- w ramach pokuty napisał 100 razy „nie będę wiecej niszczył wraków”, oraz po godzinach , własnymi szamponami i detergentami umył i wypucował wrak, po czym nawoskował, tak, że teraz aż błyszczy i aż miło zapraszać towarzyszy z Polski na wizyty. No, nie sam pracował , wrak za duży, pomogali mu ci mołojcy Władymira Władymirowicza, którzy dali się złapać na obdzieraniu zwłok z kart kredytowych. W sumie , niepotrzebnie się ich czepiano, bo przecież Polska im dawno wybaczyła i poprosiła o wybaczenie, wzorem biskupów, słowami rzecznika Grasia, którymi przeszedł do historii: „Izwinitie, eta była prasataja aszybka!”. Moim zdaniem, „prastaja aszybka” to nastąpiła wiele lat temu, gdy tato Graś zrobił coś takiego na próbę i zapomniał zaj...ć.

 

No, ale to dygresja, ważne, że rząd żadnej urazy nie żywi, a nawet sam prosi o wybaczenie. Tym niemniej rosyjska sprawiedliwość jest surowa. Graś może i wybaczył, ale dowódcy nie odpuścli. Winowajcy też napisali sto razy „nie będziemy obdzierać zwłok polskich przyjaciół” i pomagali nosić wodę w kubełkach, gdy Wania pucował.

 

 Wiadomo, u naszych wschodnich sąsiadów serce zawsze na dłoni, a dusza otwarta. Widzą, jak się martwimy wrakiem, to nie dość, że zadaszenie zrobili, żeby nikt Wani nie przeszkadzał w myciu, ani zdjęć satelitarnych nie robił, bo Wani na rozgłosie nie zależy, zawsze był skromny i do zaszczytów się nie pchał, ale i odpucowali kawałki metalu, umyli z krwi, błota, śladów materiałów wybuchowych, czy czego tam jeszcze, nawet , zdaje się szyby wprawili, Wania z własnej kieszeni zakupił szyby i silikon, taki jest honorny.

 

Aż się prosi o analogię, zamordowano nam na podwórku sąsiada nożem rodzinę, choć, w sumie nie wiadomo, bo sąsiad mówi, że rodzina we mgle się sama porżnęła, pozostaje wyjaśnić, kto ją do tego skłonił. Sąsiad zatrzymał dla potrzeb śledztwa, które sam prowadzi,  nóż, ubrania, dywan, komórki, trzyma, nawet brezentem przykrył, po roku, bo rzeczywiście zaczynało to wszystko butwieć, bo one cały czas na podwórku leżały, wiadomo, ruszać nie należy, żeby śladów nie zadeptać. Aż na drugą rocznicę postanowił zrobić nam miły prezent, żebyśmy się już tak nie awanturowali, pokazał nam umyty i wytarty nóż, wyprane ubrania, nawet guziki poprzyszywał nocą, żeby nam miłą niespodziankę zrobić, dywan oddał do pralni chemicznej, tak, że drogi sąsiedzie, widzicie sami, że wasze zaniepokojenie było zupełnie nieuzasadnione, dbamy o dowody, tak dbamy, że nikt bardziej nie dbał i w życiu nie zadba. Możemy służyć za wzorzec dbania w Sevres pod Paryżem. Oczywiscie, niedługo oddamy waszą własnośc, chyba, że się śledztwo przedłuży i wtedy przejmiemy je przez zasiedzenie, co zrobić, takie jest prawo, tu macie egzemplarz, ze stickerem na tej stronie , która mówi o zasiedzeniu, dura lex, sed lex, czy jakoś tak to leci..

 

A żeby nam było jeszcze przyjemniej, za rok, dwa, doprowadzi się pod plandekę gaz i elektrycznośc, a kto wie, czy i nie Internet, żeby już nikt nie mógł nikczemnie gadać, że dowody nie mają u nas dobrze.

 

A my patrzymy na ten umyty i wytarty nóż, na te ubrania z poprzyszywanymi guzikami, zresztą nie pasującymi kolorem, na ten wyprany dywan ( „nawet plama krwi znikneła, zuchy w tej pralni, maładcy, nie?!”) i łykamy bezsilnie łzy upokorzenia, bo ci, co powinni sąsiadowi obić mordę, sami z nim wódkę chleją, bo ponoć ma na nich jakies stare kwity, które w naszej szufladzie jakoś się podarly, przez przypadek czy nieuwagę, nie wiadomo dokładnie, ale w jego szufladzie są w komplecie.

 

Okazalo się, że , gdy Rosjanie obiecywali przykrycie wraku zadaszeniem, to po to, by mogli nie niepokojeni i niewidoczni z satelity robić z wrakiem, co im się tam żywnie podoba. Jaką niesłychana bezczelnością, okrutnym żartem w iście ruskim stylu jest to „umycie” zakrwawionego noża. Podobnie jak z tymi trumnami, fałszywymi sekcjami, zrobili to tylko i wyłączne dlatego, że wiedzieli, kto rządzi Polską, żałosne kreatury, których odwaga , patriotyzm,  mądrość, zostały w procesie ewolucyjnym zastąpione sprytem szulerów z wiejskiego rynku. Sprytem, który wystarczy, by ogrywać miejscowych frajerow z gotówki przywiezionej na zakup jałówki, ale jest bezradny w zetknięciu z prawdziwymi pokerzystami, którzy w dodatku jeżdżą z obstawą z karkami większymi od tego Mike Tysona.

 

Najciekawsze jest reakcja tych wzystkich ruskich rabow, którzy poświęcili  dwa lata swego życia na tłumaczenie i usprawiedliwianie wszystkiego, co robią Rosjanie, z czystej nienawisci do PiS. Gdyby odkryto, że ofiary maja kule w czaszkach, to i tak by się wyśmiewali, ze muahaha, pisiory maja święto, bo mogą wykorzystywać to do celów politycznych i wypisywać te swoje brednie o zamachu, a ich w ogóle nie obchodzi, czy pisiory maja czaszki z dziurą,czy bez.

 

http://freepl.info/seawolf         

http://gpcodziennie.pl/autor/seawolf

http://niepoprawni.pl/blogs/seawolf/

http://niezalezna.pl/bloger/69/wpisy

http://seawolf.salon24.pl/

 

Oraz w wersji audio tutaj:

http://niepoprawneradio.pl/

 

seawolf
O mnie seawolf

Poniżej- Kocurki stanowczo zażądały, by je na razie zostawić. To zostawiam.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka