Sed3ak Sed3ak
608
BLOG

Dziennikarze vs. dziennikarze p.o.

Sed3ak Sed3ak Polityka Obserwuj notkę 4

„Rzeczpospolita” opublikowała dzisiaj artykuł („Poseł wspiera lżenie katolików”), traktujący o kolejnej już skandalicznej i groteskowej w swej naturze akcji politycznej posła Ruchu Poparcia Palikota – Armanda Ryfińskiego. Chodzi o jego wsparcie dla fejsbókowego profilu „Pan Buk Potwór Spaghetti”, na którym możemy m.in. przeczytać, że polityk RPP najchętniej widziałby osoby wierzące „wybatorzone, wysmarowane smołą, pierzem obsypane i przez wieś przegonione” (dziennikarz „Rzepy” – Wojciech Wybranowski – zwraca uwagę na prostackie błędy ortograficzne, jakie popełnia Ryfiński, w źle w dodatku skonstruowanym zdaniu). Postać posła-łajdaka i ugrupowania-gnojówki, to oczywiście temat na szerszą analizę. W tym miejscu chciałbym skupić się jednak na innym aspekcie tekstu. 

Autor artykułu, Wojciech Wybranowski, zgodnie z zasadami sztuki dziennikarskiej, ujmuje happening (jakkolwiek słowo to byłoby nadużyciem w stosunku do opisywanego tutaj wydarzenia) w kontekście czasowym; innymi słowy, zachowuje się tak, jak powinien dziennikarz, tzn. prezentuje dane wydarzenie, wypowiedź, czy też zjawisko w osi czasu i w odpowiednim kontekście. Sprawozdawca „Rz” zauważa, że niecały miesiąc temu posłowie Palikota i SLD wspólnie protestowali przeciwko mowie nienawiści w sferze publicznej, opowiadając się za jej penalizacją (przypomnijmy, że Janusz Palikot wielokrotnie w swoim programie wyborczym przeciwstawiał się nadmiernemu rozbudowywania przepisów karnych w systemie prawa). Wystąpienie Armanda Ryfińskiego, który dodatkowo jeszcze na początku adwentu nawoływał, by księża w ramach postu przestali gwałcić ministrantów, to zachowanie zwyczajnie niegodziwe i jawnie kłócące się z linią partii, mającej na sztandarze walkę z nienawiścią. Upraszczając, można powiedzieć, że ugrupowanie Palikota jest po prostu zakłamane.

Dziennikarz „Rzepy” kontekst ten wyłapał i nadał mu odpowiednie znacznie. Z tego też względu czytelnik tej gazety będzie mógł sobie na podstawie rzetelnej informacji prasowej wyrobić opinię co do prawdomówności i intencji polityków RPP, jak i samego Janusza Palikota.

Wprost przeciwnie przy okazji wykonywania swojego zawodu zachowali się wczoraj dziennikarze TVN-u: Małgorzata Telmińska i Michał Cholewiński, donosząc o tym, że w sprawie dr Mirosława G. agenci CBA nie poinformowali przesłuchiwanych w jakim charakterze do tej czynności przystępują. Jak pisałem już o tym wczoraj („Dzień Piąty: TVN ciągle się broni”), sprawdzenie prawdomówności doniesień świadków jest dość proste i wymaga jedynie analizy protokołów z zatrzymań i przesłuchań, do których to – jak można wywnioskować – red. Telmińska miała bezpośredni dostęp, podobnie jak do innych akt sprawy. W zastępstwie jednak prezentowania widzom TVN-u suchych i bezdusznych dokumentów procesowych, niekiedy również nieciekawych w analizie, dziennikarze Ci woleli wybrać prostszą formę przekazu – granie na emocjach. Analizując wczorajszy „Poranek TVN24” nie sposób nie zadać sobie pytania, czy sugerowanie przez red. Telmińską, że zeznania rodziny, na podstawie których skazano dr Mirosława G., „od początku budziły wątpliwości co do wiarygodności”, to jeszcze informacja prasowa, czy już komentarz odautorski?

Gdyby Telimińska i Cholewiński byli rzetelnymi, obiektywnymi i w pełni rozumiejącymi istotę wykonywanego zawodu dziennikarzami, dialog pomiędzy nimi w okienku śniadaniowym wyglądałby m/w tak:

Potencjalny Michał Cholewiński: Małgosiu, twierdzisz że świadkowie byli wyrywani w środku nocy na przesłuchania i śledczy nie przedstawiali im nawet ich praw, zgadza się?

Potencjalna Małgorzata Telmińska: Tak, dobrze mnie zrozumiałeś Michale. Zeznania kilku z nich potwierdzają, że wyciągano ich niemalże siłą po północy na posterunek, nie cackając się i zupełnie nie zważając na ich osobiste położenie.

PMC: Co masz przez to na myśli?

PMT: Chodzi np. o osoby starsze, czy też matki, niemające z kim zostawić swoje dzieci.

PMC: Wspominasz również o tym, że śledczy nie poinformowali przesłuchiwanych o tym, w jakim charakterze ich zatrzymywano i przesłuchiwano…

PMT: Tak, dokładnie. Większość z nich nie wiedziała co się tak naprawdę dzieje; byli zdezorientowani, wystraszeni. W takim stanie mogli powiedzieć cokolwiek tylko wymagali od nich przesłuchujący.

PMC: Mam rozumieć, że przeanalizowałaś protokoły sprawy? Chodzi mi, no wiesz, o to, czy w dokumentacji rzeczywiście brak jest pouczenia przesłuchiwanych o tym w jakim celu i charakterze wyciągnięto ich z mieszkań o tak nieludzkiej porze?

PMT: Ależ oczywiście, Michale. Czytałam te protokoły i rzeczywiście nie ma tam nawet wzmianki o tym, w jakim charakterze dane osoby są przesłuchiwane. Powiem więcej, pod protokołami, kilkoma – nie wszystkimi – brak jest podpisów osób przesłuchiwanych. To doprawdy niewiarygodne wręcz nadużycie ze strony śledczych.

PMC: Rozumiem, że twoją wersję potwierdzają również informatorzy oraz, że osobiście analizowałaś treść tych protokołów.

PMT: W rzeczy samej. W przeciwnym razie nie mogłabym podać tych informacji do publicznej wiadomości, gdyż byłyby to doniesienia niesprawdzone.

PMC: To co mówisz Małgosiu, to doprawdy jakieś metody z czasów totalitarnych.

 

Tylko tyle i aż tyle. Czy naprawdę wymagać od dziennikarzy rzetelności, wiedzy z badanego przez siebie zagadnienia, jak również zwyczajnej uczciwości, to w polskich warunkach wymagać zbyt wiele?

Sed3ak
O mnie Sed3ak

"Człowiek w Narodzie żyje nie tylko dla siebie i nie tylko na dziś, ale także w wymiarze dziejów Narodu (...) Polska może żyć własnymi siłami, własnymi mocami, rodzimą kulturą wzbogaconą przez Ewangelię Chrystusa i przez czujne, rozważne działanie Kościoła. Polska może żyć tu, gdzie jest, ale musi mieć ku temu moc. Musi patrzeć i ku przeszłości, aby lepiej osądzać rzeczywistość, i mieć ambicję trwania w przyszłość. Naród jest jak mocne drzewo, które podcinane w swych korzeniach, wypuszcza nowe. Może to drzewo przejść przez burzę, mogą one urwać mu koronę chwały, ale ono nadal trzyma się mocno ziemi i budzi nadzieję, że się odrodzi (...)" kard. Stefan Wyszyński sed3ak na Twitterze Sed3ak Pro, czyli dyskusja na poziomie Pro! "The mystic chords of memory will swell when again touched, as surely they will be, by the better angels of our nature". Abraham Lincoln "Virtù contro a furore Prenderà l'armi, e fia el combatter corto; Che l'antico valore Negli italici cor non è ancor morto". Francesco Petrarka Polecam: "Dzienniki Ronalda Prusa. Część Pierwsza."

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka