Semafor Semafor
657
BLOG

Pytanie na śniadanie...

Semafor Semafor Kultura Obserwuj notkę 6

 

Miałem okazję zobaczyć fragment tego programu dla inteligencji pracującej.  Muszę się podzielić wrażeniami, bo to program dla mnie niezwykły.
 
 Pierwsze co zobaczyłem, to zaproszone autorytety - cała grupa. Najważniejszy z nich, to chyba był Hołdys. Tym razem nie było o prawach autorskich, od czego Hołdys znanym specjalistą jest - został przyłapany na piractwie w 2000 roku - link. Było o Kolendzie-Zaleskiej. Internauci oburzeni zachowaniem wielkiej gwiazdy tefałenowego dziennikarstwa, a co gorsza krytykują nietykalnych w sieci. Program prowadziła para z Rogalską na czele. Ta prezenterko-dziennikarka dwa razy wyraziła swoje zdziwienie tym, że sprawa dotyczy 'tak przecież obiektywnej dziennikarki jak Kolenda Zaleska'. Dla Rogalskiej to wzór dziennikarskiego obiektywizmu - albo po prostu dobra koleżanka.
Zrobiłem przerwę.
 
Za kilka minut powtórnie wróciłem do tego 'misyjnego' programu. Tym razem było coś o Gwiezdnych Wojnach. Nowa wersja i takie tam. Tu Rogalska stwierdziła - ale chyba musiałem się przesłyszeć - że to tak świetny film te Gwiezdne Wojny, tak się podobał jej tacie, że ona mu przegrywała wszytkie odcinki, takie pirackie kopie mu robiła. Chyba musiałem się przesłyszeć, bo nie wierzę, że ona jest aż tak ... beznadziejna. Kolejna moja przerwa, bo to jednak program dla ludzi o silnych nerwach.
 
Po przerwie relacja z pogrzebu noblistki. Natychmiast po tej relacji: a teraz szybko przenieśmy się do naszej kuchni i zobaczmy, co tam nam...
No myślę sobie, program dla ludzi renesansu.
 
Po przerwie reklamowej gościem miała jeszcze być Czubaszek i opowiadać dlaczego to jest za aborcją, eutanazją i adoptowaniem dzieci przez homoseksualistów - ale to już sobie darowałem. Zawsze traktowałem ją żartobliwie, nie wyobrażam sobie jak Czubaszek może mówić coś na poważnie.
 
Zastanawiam się jak to jest z tym abonamentem. Samo posiadanie odbiornika obliguje mnie do jego płacenia - ale jak to jest,  jeśli mam niesprawny odbiornik? Wtedy też muszę? Jeśli mój telewizor nie ma fonii - to wtedy sam fakt, że ten telewizor znajduje się w moim mieszkaniu wymusza na mnie płacenie abonamentu?
A jeśli jest w piwnicy, to też? Pewnie formalnie muszę taki odbiornik wyrejestrować i tyle - ale czy w przypadku kontroli zostanę uznany za uchylającego się od płacenia abonamentu i przykładnie ukarany? A jeśli mam fonię, a nie mam obrazu? A jak sobie sam zrobię radio, to formalnie tez muszę płacić abonament? A jeśli zamiast głośniczka podłączę w tym radiu diodę świecącą  - i wtedy też? Mam płacić nawet nie za niezamówioną usługę, ale za samą możliwość korzystania z niej? To ma być prawo? Utrzymywanie, nawet skrajnie symboliczne, takich Lisów, Rogalskich czy Lizutów jakoś mi się nie uśmiecha.
 
Przy okazji wspomnę o TVHiena24. Ilość artykułów na ich portalu internetowym na temat tragicznej śmierci małego dziecka i na temat jego rodziny to już jakaś działalność przemysłowa tefałenów. Wyemitowali film - taką pornografię przesłuchania - a potem Kolenda Zaleska wygłasza ciąg pretensji do Rutkowskiego za udostępnienie filmu. Coś obrzydliwego i bezsens graniczący z obrazą inteligencji widzów. Jakby tefałhieny mogły, to przeprowadziłyby bezpośrednią relację z sekcji zwłok dziecka - pewnie z zamazanym obrazem,  ale za to z komentarzem na żywo zaproszonego do studia lekarza. Jak można tak upublicznić czyjeś prywatne sprawy - czyjąś tragedię? Dopóki służyło to pomocy w odnalezieniu dziecka, miało to sens. To, co działo się później, to jakiś żer i wpieprzanie się w prywatne życie. Za to cała ta elita czwartej władzy, a raczej banda niedouczonych, bezpodstawnie pewnych siebie lizusów, głupawych i drogich próźniaków powinna słono zapłacić.
 
Semafor
O mnie Semafor

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura