Czy świat nie jest piękny , o trzeciej trzydzieści?
Zapewne , odpowiada noc czarnobrewa i przepastnooka,
ale to ja jestem miła , jak miły jest kir,
który mnie spowija od stóp , po gwiazdy nad tobą.
Przy tym zauważ , jak gładko mijamy i ty
i ja , przestrzenie wyobrazni pełne niepokoju.
Przynoszę mięciutką ciszę pamiętając o tym,
że ze spraw ziemskich pragniesz
jej najbardziej.
Przyjmij dar ciszy , powiada noc , jeżeli swą mocą
sprawia,
żeś pogodzony z sobą , bo i niepamiętny.
A świat ? Cóż , on podobnie jak ty
nie chce cię pamiętać.
Tańczy i śpiewa bezmierny w swej treści,
o trzeciej trzydzieści , przed ranem.
Może tak właśnie ma być ? Może tylko miało...