w mięciutkich objęciach przyjaznego mroku
umysł wciąż otwarty czujny
odmyka tunele zapomnianych zmysłów
kolejna godzina zapowiedz wieczności
szelest stron życia póki co niespiętych
na amen na kłódkę na każdy przypadek
potrzebna okładka tuż za nią spis treści
jakieś credo po kisielu woda
odgrzebane z pamięci
nie
starczy dedykacja szept serca
najdelikatniejszy jak il silentio
nad taką ciszą brzmi ostatni akord