SergiuszPiasecki SergiuszPiasecki
166
BLOG

Na odejście Wielkiego Polaka

SergiuszPiasecki SergiuszPiasecki Polityka Obserwuj notkę 8

Dziś na serio, bo sprawa wagi państwowej - ogromna strata jaką jest odejście Zbigniewa Romaszewskiego.
 

Ot prawdziwy bohater: odwaga w czasach trudnych, odwaga aż do dzisiejszych czasów wielkich umysłowych zamieci.


Niezależny od wszystkich, uosobienie autonomicznego umysłu w dniach upartyjnionych móżczków.
Mógłby zamiast Gary Coopera być ikoną Solidarności, a jego Rodzina (wyrazy współczucia!) to jakiś abstrakcyjny dla zwykłych śmiertelników dowód na istnienie genu przyzwoitości. To jedyny też gen nie związany z więzami rodzinnymi jedynie - wielu współpracowników Zmarłego to osoby, które przypominają znaczenie słów szlachetność, uczciwość, zasady, patriotyzm. I zawsze wskazkujące na Niego, Tego co ich ukształtował.


Przebłysk wspomnienia: noc komentarzy w radiu po zwycięstwie Lecha Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich i stonowany głos Zbigniewa Romaszewskiego, którego interlokutorzy twierdzili, że to wielki zawód dla polskiej inteligencji, która w oczywisty sposób musiała głosować na Donalda Tuska. Po jego ripostach, że to karkołomne twierdzenie, że inteligencja, profesura, miała by naturalnie nie wesprzeć inteligenta i profesora, a nieznanego z dokonań umysłu intelektualnego lenia, w studiu zapadła cisza konsternacji.
Od dziś brak jednego zamienia się w brak dwóch wielkich Polaków.

 


Niezbyt serio materiały na temat ŚP Zbigniewa Romaszewskiego - byle nie wpomnieć o PiS, byle nie pokazać Kaczyńskiego, komentują, wiadomo: Bujak, Blumsztajn, Celiński, Lityński. Ich okrągłe zdania, mijanki, półcienie. Cholera jasna!

Nie całkiem serio komentarze spraw całkiem serio

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka