sgosia sgosia
361
BLOG

Wyklęci przez 65 lat

sgosia sgosia Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

Wstydem dla III RP jest fakt, że przez podam pół wieku nie umiano załatwić spraw związanych z ludźmi niewinnie skazanymi w czasach szalejącego komunizmu, w pierwszych latach po wojnie.

Jak wygląda do tej pory przywracanie czci i honoru tym, którzy niewinnie gnili w wiezieniach lub ginęli skazani na śmierć warto przeczytać w artykule Andrzeja W. Kaczorowskiego, który na podstawie  wyroku śmierci  wykonanego w Poznaniu 19.II.1947 na 10 skazanych za udział w Polskim Związku Wojskowym „Maria” pokazuje co zrobiono do tej pory dla tych, którzy wtedy skazywani byli za to, że  rzekomo "usiłowali przemocą zmienić ustrój Państwa Polskiego".

Opisując wcześniej całą sprawę A.W. Kaczorowski pisze:

"W listopadzie ub. r. PAP nadała depeszę pt. „Te haniebne wyroki trzeba unieważnić”. „Moralna rehabilitacja osób skazanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego dokonała się wiele lat temu, wraz z odzyskaniem przez RP niepodległości. Jako państwo jesteśmy jednak zobowiązani do podjęcia wszelkich, przewidzianych prawem działań, zmierzających do rehabilitacji tych osób także w świetle prawa, a ta dokonać się może jedynie poprzez wnioskowanie o uznanie tych często haniebnych orzeczeń za nieważne” – zadeklarował minister sprawiedliwości.

IPN udostępnił ministerstwu listę nazwisk osób skazanych wyrokami stalinowskich Wojskowych Sądów Rejonowych na  kary śmierci, wobec których do tej pory nie podjęto procedury rehabilitacyjnej na podstawie ustawy z 1991 r. Po dwudziestu latach jej obowiązywania istnieje wciąż duża liczba orzeczeń, których nieważności dotąd nie stwierdzono. Inicjatywa ta ma być więc hołdem i próbą przywrócenia dobrego imienia niesłusznie skazanym na karę śmierci w tych dramatycznych dla Polski czasach. „To także gest skierowany do ich rodzin” – powiedział minister. To oczywiście zupełnie pusty i mocno spóźniony gest, ponieważ ogromna większość spośród najbliższych osób straconych już dawno nie żyje, a wnukom nie należy się żadne odszkodowanie od Skarbu Państwa.

Spróbowałem dojść, jak ten „gest” wygląda w praktyce na przykładzie PZW „Maria”. O  losach  członków tej organizacji pisałem w „Gazecie Sołeckiej” trzy lata temu („Prawda odkryta po 60 latach”, nr 2/2009). Ukazało się kilka nowych książek na ten temat, dokumentacja jest dostępna w poznańskim oddziale IPN (właśnie ją badam: sygn. akt Sr 917/46, IPN Po 376/2), a lista straconych została pokazana nie tylko na stronie internetowej centrali IPN. Zadałem pytanie rzecznikowi prasowemu IPN, czy na liście nazwisk przygotowanych przez IPN dla Min. Sprawiedliwości w celu unieważnienia wyroków stalinowskich sądów są ofiary WSR z Poznania. Andrzej Arseniak odpowiedział, że osoby te znalazły się na wykazie przesłanym Min. Sprawiedliwości pół roku wcześniej, tj. 6 maja 2011 r. Wykazu nie widziałem, ale ustaliłem, że o swoich działaniach centrala w ogóle nie poinformowała oddziału IPN w Poznaniu, w którym znajdują się akta sprawy, co wydaje się dość dziwne.

Informację uzyskaną od Andrzeja Arseniuka przekazałem rzecznikowi prasowemu resortu sprawiedliwości, chcąc się dowiedzieć, czy minister skierował odpowiedni wniosek o unieważnienie wyroku WSR w Poznaniu oraz czy został on już rozpatrzony. Czy podjęte zostały starania, by dotrzeć z taką informacją do rodzin ofiar lub przynajmniej ogłosić rehabilitację skazanych na pozbawienie praw publicznych na zawsze? – pytałem. Otrzymałem bardzo długą odpowiedź Wioletty Olszewskiej z Wydziału Informacji Min. Sprawiedliwości, która wyjaśniała, że Departament Sądów Wojskowych 29 czerwca 2011 r. otrzymał publikacje książkowe dotyczące działalności WSR, na ich podstawie sporządził wykazy osób skazanych na karę śmierci w całym kraju i podjął ogólnopolską kwerendę „celem weryfikacji pod kątem prowadzenia w tych sprawach postępowań rehabilitacyjnych”. „Okazało się, że w większości tych spraw nie toczyło się tego rodzaju postępowanie”. Niemniej 18 lipca 2011 r. minister zwrócił się do dyrektora Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu o sporządzenie kolejnych takich wykazów, ponieważ publikacje książkowe jakoby nie zawierały danych niezbędnych do wystąpienia z wnioskiem o unieważnienie wyroków. 27 lipca 2011 r. zastępca prezesa IPN „poinformował  o przystąpieniu do realizacji tego zadania, zwracając jednocześnie uwagę na trudności w jego wykonaniu z uwagi na złożoność i pracochłonność oraz obciążenie pracowników Instytutu innymi ustawowymi obowiązkami”. Zaproponował także, aby do czasy przygotowania takiego wykazu przy sporządzaniu wniosków o unieważnienie wyroków WSR „korzystać z informacji udostępnionych na stronie internetowej Instytutu”, gdzie zamieszczono listę osób skazanych na karę śmierci przez WSR w latach 1946-1955, „która jest sukcesywnie aktualizowana”.

W rezultacie tych wszystkich działań – według mnie o charakterze pozornym i przerażająco  zbiurokratyzowanych – od sierpnia do grudnia 2011 r. minister sprawiedliwości wystąpił z wnioskami o unieważnienie wyroków wobec około tysiąca osób. „Wśród nich nie było jednak żadnej z osób, które występują w sprawie b. WSR w Poznaniu” – stwierdziła przedstawicielka resortu. „Wykaz, na którym miały znajdować się nazwiska tych osób, a który miał zostać przesłany do Ministerstwa, nie został przekazany tut. departamentowi. (…) Wspomniana wyżej internetowa lista skazanych na karę śmierci przez Wojskowe Sądy Rejonowe zawiera nazwiska tylko 7 skazanych ze sprawy Sr 917/46. Wystąpienie wobec tych osób z wnioskiem o unieważnienie wyroku b. WSR w Poznaniu nie było jednak możliwe z uwagi na brak dostatecznych danych do sporządzenia wniosków (brak kwestionariusza osoby represjonowanej). Nazwiska osób skazanych w tej sprawie nie pojawiły się także na wykazach IPN (…) Ponadto ustalono, iż wobec 4 osób skazanych w tej sprawie toczyło się postępowanie (…) Obecnie podjęto starania sprowadzenia akt  tej sprawy, aby rozważyć, czy wobec pozostałych osób zachodzą przesłanki do zainicjowania takiego postępowania”.

Niestety, przykro to stwierdzić, ale Wydział Informacji Min. Sprawiedliwości mija się z prawdą. Internetowa lista skazanych na karę śmierci przez WSR w Poznaniu obejmuje wszystkie nazwiska straconych 19 lutego 1947 r., a „kwestionariusze osoby represjonowanej” można łatwo znaleźć w aktach IPN.

Tak więc stalinowska praworządność trwa  bez zmian od 65 lat. To prawdziwa hańba wymiaru sprawiedliwości III RP, zwłaszcza sprawiedliwości w wykonaniu wojskowym. Nie wspominając o pionie ścigania IPN, który wydaje się zupełnie niepotrzebny."

 Andrzej W. Kaczorowski


 

sgosia
O mnie sgosia

"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało." Maxence van der Meersch

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura