Rafał Sikora Rafał Sikora
26
BLOG

Estonia będzie siedzieć cicho

Rafał Sikora Rafał Sikora Polityka Obserwuj notkę 1

W uzpełnieniu mojego poprzedniego postu i gorącej dyskusji, po nim pragńę zapewnic, że "Estonia będzie siedzieć cicho" - jeżeli traktat konstytucyjny zostanie przyjęty w wersji niemieckiej. W systemie podwójnej większości siła estońskiego głosu w stosunku do Niemiec wyniesie: 1 do 81;polska propozycja kompromisu jagiellońskiego zwanego także pierwiastkiem daje Estonii 1 do 9 w stosunku do siły niemieckiego głosu. Niemieckie rozwiązanie systemu liczenia głosów – wraz ze wszystkimi mechanizmami blokującymi - czyni z krajów małych takich jak Estonia przedmiot nie podmiot decyzji Rady Ministrów Unii Europejskiej.

Ktoś w jednym z postów zaatakował mnie i nazwał arogancją rade jaką dąłem Estończykom w moim poście parafrazującym J. Chiraca - aby siedzieli cicho gdy Polska broni ich żywotnych interesów. Padło wiele patetycznych słów o wspaniałości estońskiej gospodarki i informatyzacji jej administracji, przy których to wspaniałościach Polska wypada niezwykle blado. Nie będę dyskutował o zacofaniu polskiego szkolnictwa, zapóźnieniu polskich biurokratów.

Ale co się stanie z estońskim cudem gospodarczym jeżeli Niemcy i kilka innych państw starej Unii stwierdzi że należy zunifikować prawo podatkowe albo narzucić opłaty wyrównawcze państwom mającym niskie podatki ? Za Schroedera i Chiraca padały takie „konstruktywne” propozycje. Czy Estonia będzie się rozwijać dynamicznie przy takich „urawniłowkach”? Czy stoczy się do poziomu biednego zaścianka ? Istnieje wiele innych regulacji dotyczących gospodarki, które Niemcy chętnie wprowadzą w całej Europie, które wcale nam krają rozwijającym się nie są potrzebne.

Dyskusja zasadniczo dotyczy najważniejszego dla nas aktu prawnego - traktatu konstytucyjnego dla Unii Europejskiej, który będzie kształtował nasze życie przez następne 100 a może 200 lat.Chciałbym i nie jest to tylko moje oczekiwanie ale oczekiwanie większości obywateli Unii, aby ten traktat był tak trwały jak Konstytucja USA. Chciałbym aby spełniał wymogi poszanowania równości i wolności wszystkich państw Unii, aby był wstanie wytrzymać wszystkie zawirowania i problemy jaki czekają Europę na przestrzeni dziejów. Aby tak się stało musi on być wynikiem mądrego kompromisu a nie dyktatu jednego państwa, wykorzystującego moment przewagi i zastraszenia.

Radziłbym Estonii milczeć nie dlatego że są małym krajem, ale dlatego że argumenty Estończyków przeciwko pierwiastkowi były co najmniej nie merytoryczne, cytuje za onet.pl „polska nieustępliwość rzutowałaby na obraz Europy Wschodniej jako całości”i „Polska ryzykowałaby znalezienie się w poważnej izolacji”. Takie argumenty nijak się mają do kwestii zasadniczej, jakiej Europy chcemy, na jakich zasadach zbudowanej. Jeżeli Estończycy uznają system podwójnej większości za najlepszy dla Europy to nich przytoczą merytoryczne argumenty.

Polska zgłosiła gotowości do kompromisu na bazie systemu podwójnej większości. Może racje ma N. Sarkozy „Polska jest za duża na pierwiastek”.Wzmacnianie małych państw mających mało samodzielną politykę, wcale nie jest na rękę Polski, o wiele lepiej jeżeli 6 największych państw Unii zdobędzie pozycje dominującą i wspólnie będzie decydowało o polityce EU. Polska musi być jednym z nich o to powinien teraz walczyć polski prezydent i premier.

Na zakończenie cytat z A. de Tocqueville „Stare rządy i rewolucja”:

„Niektóre ludy ścigają wolności uparcie przez wszelkie niebezpieczeństwa i niedole. I czynią tak nie dla umiłowania dóbr materialnych jakie im ona daje. Samą wolności uważają za dobro tak cenne i nieodzowne, że nic ich nie może pocieszyć po jej stracie. Mogąc zaś jej kosztować – nie pragną niczego więcej. Inne ludy, żyjące w dobrobycie wolności zaczyna je nużyć, pozwalając ją sobie wyrwać z rąk bez oporu (obawiają się, że wysiłek mógłby narazić na szwank dobrobyt, który właśnie zawdzięczają wolności). Czego im brak, by pozostawać wolni ? Jednego: pragnienia wolności. Nie żądajcie bym analizował to wzniosłe pragnienie trudno go doznawać . Zjawia się samo w wielkich sercach, które Bóg na jego przyjęcie sam przygotował, napełnia je i zapala. Duszą przeciętnym, które go nigdy nie odczuły, nikt nie wytłumaczy czym ono jest”.

eMail: rafael.sikora@gmail.com

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka