Zadzwonił inny przyjaciel z zagranicy, tym razem z Włoch i powiedział „u was biją pedałów”. Odpowiedziałem, że nie pedałów tylko homoseksualistów, i nie biją tylko aresztują policjanci i nie u nas tylko u was ! Włosi to naród temperamentny (za to ich lubię) do tego pełen optymistycznej wiary w swoją słoneczną ojczyznę (za to też ich lubię). Aresztowanie dwóch całujących się homoseksualistów w Wenecji to dla nich zaledwie „działanie prewencyjne” żeby turyści nie zakłócali „romantyzmu włoskich miast i plaż”.
Ale sytuacja w Polsce jest o wiele gorsza, podobno 100,000 homoseksualistów i homoseksualistek wyemigrowało z Polski, pod wpływem prześladowań policji, administracji i działań zorganizowanych „szwadronów gwałtów”. Na czym te „szwadrony gwałtów” na „polskiej prowincji” polegają, to włoski przyjaciel dokładnie mi wytłumaczył, bo czytał „Corriere della Sera”.
Przeciekawie to wygląda, ubaw miałem po pachy A więc „wataha jurnych katolickich samców”, poluje na „kochające inaczej dziewczyny” osacza je a następnie dokonuje po kolej gwałtu. Niby to ma im pokazać prawdziwego chłopa !! Mój włoski przyjaciel ma bardzo wybujałe ego i sam się pewnie widział oczyma wyobraźni w takim szwadronie erotycznym, nawracającym kobiety na heteroseksualną orientacje. Znam zarazem jego dziewczynę i wiem jak go traktuje, na pewno coś ubarwił i stworzył. Tak na marginesie wyszło Włochom w testach dureksa, że podawali statycznie, że uprawiają sex trzy razy częściej niż Włoszki. Ciekawe z kim ?
Może bym nie pisał już dalej tego postu, i zajął się moją dziewczyną, która ma już dość „cholernego salonu24”, ale kilka tygodni temu był u mnie znajomy z Turcji, który ku mojemu zdumieniu oświadczył „u was prześladują homoseksualistów” i zaczął mi opowiadać, że organizacje grupujące kochających inaczej działają u nas kompletnej konspiracji, prześladowane na każdym kroku. Chciałem go wziąć do dyskoteki dla homoseksualistów, ale bał się kiedy mu powiedziałem, że wchodzi sam beze mnie, bo nie lubię kiedy faceci mnie podrywają, jakiś taki przestarzały jestem.
Po telefonach z Włoch, Hiszpanii i wizycie z Turcji, czekam na następny telefon lub wizytę z jakiegoś kraju, aby dowiedzieć się czegoś nowego o swoim kraju. Wszak czytam Salon24, Dziennik, Rzeczpospolitą, GW, słucham TOK FM, oglądam TVN24 i nic nie wiem, dopiero zagranicy musi otwierac mi oczy na prawde :-)))).
