Migalski się już skończył i wszyscy się już dowiedzieli, ze jest idiotą, więc PJN wystawił kolejnego kmiota do szerokiego relacjonowania życia politycznego. Oczywiście chodzi mi o Libickiego, który w pluciu na PiS chce pobic rekord Niesioła, Kutza i Wajdy. Oczywiście plucia na wstrętnego Kaczora było mu mało więc dobrał się do katastrofy smoleńskiej. Dodatkowo dla podniesienia swojej roli i zainteresowania swoją nędzną osobą, pisze w komentarzach, że niedługo mozemy się spodziewac opowieści jak to było w PiS. Oczywiście Libicki pisząc o magnesach itd sądzi, ze jest niebywale dowcipny.
Co mnie szczególnie odraża w tej sytuacji:
- nikt nie nakazuje nikomu nalezec do PiS. Ale skoro się zdobyło mandat z ramienia tej partii (no bo chyba nikt nie ma złudzeń, ze ktoś głosował na Migala, czy Libickiego) to nie powinno pluc się na partię, która zapewniła dostatnie zycie i miejsce w polskim parlamencie.
- osobniki z PJN mają o wiele mniej honoru niż Palikot, który złożył mandat. Oczywiście z punktu widzenia reguł i prawa nie muszą tego robic. Ale jest jeszcze honor i godnośc,której nie mają za grosz.
- zero jakiegokolwiek programu i pomysłu na Polskę. Nie usłyszałam, żadnej konkretnej propozycji z ust przedstawicieli tego klubu. A miało byc tak nowocześnie i fajnie :)
Nie dziwie się, ze nikt w PiS za nimi nie płacze. Przecież ci ludzie nie mają kompletnie nic do powiedzenia i zaoferowania. A do tego okazali się małymi, łasymi na sławę i poklask ludzikami.
Jedyne co mnie pociesza to to, ze niebawem nie będzie ich już w polskim parlamencie. Nawet wyborcy PO i SLD brzydzą się zdrajcami. PJN nie jest również w stanie przyciągnąc ludzi, którzy w wyborach nie uczestniczą, ponieważ pionki utwierdziły tych ludzi w przekonaniu, ze politykom nie można ufac. I jestem przekonana, ze jest to ostatnia grupa ludzi, która poszłaby zagłosowac na PJN.
Niestety PJN pogorszył jeszcze opinię o politykach w społeczeństwie. Teraz dzięki pionkom każdy polityk będzie uwazany juz z góry za zdrajcę i sprzedawczyka.