Był spokój, nie ma spokoju. Jak zaczęło się wydawać, że nowa taktyka PiSu jednak jakoś tam działa, z nory wypełzł pan Brudziński i już nie może PiS mówić, my Wam miłością/odpowiedzialnością/męznością stanu, a Wy nam Palikotem. Bo Brudziński z posłem ziemi lubelskiej się równoważą. Etycznie, gdyż intelektualnie Brudzio nie ma szans, co mu niestety Olejnikowa "obiektywnie" wykazała.
Bawmy się bawmy w Smoleński. Brawo Prezesie, nic tak dobrze nie otrzeźwi głów tym, którzy Wam zaufali, jak brutalne ataki i insynuacje na Sikorskiego i Tuska. O tak, niech wróci narracja sprzed 10 IV, podpiszmy się pod teoriami spiskowymi oszołomów, wystawmy się mediom, niech PO rządzi 1000 lat, my będziemy się im podkładać.
Nie ma w Polsce prawdziwej polityki :(