Sir Winston Sir Winston
497
BLOG

Z taśm płynie sama esencja Platformy O.

Sir Winston Sir Winston Polityka Obserwuj notkę 7

Zanim w poniedziałek wyjdzie kolejny odcinek, streszczę w kilku punktach poprzedni, czyli czego dowiedliswoimi szczerymi słowami czterej panowie. Moim zdaniem, już treść pierwszego odcinka (pilota i pierwszego) to dość, by zakończyć ten upokarzający spektakl i podziękować już Platformie O. za wszystko, co dotychczas, przyrzekając stosowną odwdziękę:

  1. Bank centralny w III RP działa – wbrew konstytucyjnej iluzji – w służbie Partii,

  2. Urząd skarbowy jest narzędziem opresji Partii (i Bóg jeden wie, czyjej jeszcze) i nawet wysocy funkcjonariusze systemu drżą ze strachu przed zadawanymi za jego pomocą represjami,

  3. CBOS, jak już za stanu wojennego,  nadal inny zestaw danych przekazuje do KC, a inny – do mediów. Inne "sondażownie" też nie kontrastują dramatycznie na jego tle,

  4. Premier z rodziną kręci własne interesy, ignorując swe obowiązki i narażając interes obywateli, po czym w żywe oczy kłamie, „tłumacząc się” z tego parlamentowi. Nie tylko zresztą w sprawie Amber Gold, to raczej ogólniejsza zasada, stosowana także w sprawie szczecińskiego terminalu LNG (na przykład),

  5. KNF jest fikcją, co i wcześniej rzucało się w oczy, a co nadal-szef banku centralnego ujął celnym „dla szefa Komisji Nadzoru Finansowego najważniejsze jest, aby jego dupa była kryta”,

  6. Minister SW bierze pod uwagę nie tylko konstytucyjny przekręt budżetowy dla ratowania Partii, lecz także inne „mechanizmy”,

  7. A wszyscy razem, cały rząd boi się BOR’u, „służby, od której dyskrecji zależy wiele, he, he, istotnych decyzji w tym kraju”, czyli oficerowie ochrony byli świadkami rzeczy, których Partia za skarby świata nie chciałaby ujawnić i trzymają ją tym za łeb. Czy to nie z tego wynikała bezprzykładna zuchwałość furmana w lampasach, Janickiego po Zamachu Smoleńskim? Czy był na tyle silny, by się kazać awansować i orderami odznaczać?

  8. DODATKOWO, jak wynika ze zdarzeń po wybuchu skandalu:
    Prokuratura jest służbą fikcyjną, ewidentnie nie czerpiącą swego mandatu do działania z konstytucji, ustaw ustrojowych i żadnego innego oficjalnego źródła prawa; prokuratura służy Partii, tylko Partii i zawsze Partii, a wszelkie prawa jest w stanie w tej służbie zignorować. (Także tu narzucają się wnioski w związku z Zamachem Smoleńskim.)

    Wkrótce z kolejnej taśmy, na której ma pojawić się wzmianka o relacjach Orlenu z CBA, wyniknie że podobnie jest z innymi służbami, .

 

I tak, podstawowe filary państwa (bank centralny, KNF, CBA, ABW, prokuratura) służą Partii w umacnianiu jej u władzy i nie spełniają oficjalnie przypisanych im funkcji. Rola parlamentu jest iluzoryczna wskutek unieważnienia w zasadach jego funkcjonowania praw opozycji. Także parlament w swojej działalności potrafi naruszyć konstytucję dla pożytku Partii (sprzeczne z Konstytucją ratyfikacje aktów międzynarodowych) czy też odrzucić propozycje zmian w prawie, zapewniające uczciwość wyborów.

Ultymatywne, teoretycznie, ogniwo kontroli demokratycznej – media – jest, jak już wiemy, a co widać coraz wyraźniej, w swej zasadniczej części na liście płac Partii: czołowe tytuły i kanały funkcjonują w poważnym stopniu dzięki transferowi do nich środków publicznych w ledwo kamuflowanej formie reklam.

Czołowi funkcjonariusze Partii, a jednocześnie urzędnicy publiczni i posłowie są podatni na szantaż lub wpływ – nieistotne, zewnętrzny czy krajowy – wskutek uwikłania w rozliczne udokumentowane kompromitujące sytuacje. Jakby nie dość było, że nadal istnieje zbiór zastrzeżony IPN, w dalszym ciągu nie opublikowano Aneksu do Raportu z Likwidacjij WSI, to jak dowodzi ostatni skandal – nagrywanie rozmów najwyższych funkcjonariuszy publicznych jest sprawą powszednią a zapobieżenie mu wykracza poza możliwości powołanych do tego organów.

Mógłbym teraz zacytować z Misia i powiedzieć o nich wszystkich hurtem „ten człowiek w życiu słowa prawdy nie powiedział”, ale nie zrobię tego, bowiem JEDNEMU z nich, ministrowi Sienkiewiczowi – co prawda potajemnie i zupełnie niechcący – wymsknęła się szczera i niestety na wskroś prawdziwa opinia o parapaństwowym tworze pod grupowym przywództwem tzw. Platformy Obywatelskiej, III RP. Nie dotyczy ona bowiem jedynie Polskich Inwestycji Rozwojowych, do których ograniczył się minister.
W co obróciła Państwo ta nie wiadomo od kogo zależna zgraja? Inaczej niż minister, posłużę się skrótem: w ChuDiKK.

Nawet nie ‘ino sznur’.

Sir Winston
O mnie Sir Winston

Large Visitor Map Wszystkie wypowiedzi w tym blogu stanowią osobistą i subiektywną opinię autora, który nawet sam uznaje się w POlskiej rzeczywistości za osobę spoza kręgu rozumnych. Młodym, wykształconym, z wielkich miast zaleca się niezwłoczne przełączenie na onet lub serwis informacyjny rządu - przynajmniej będzie się można poczuć jak jedna wielka rodzina. "Człowiek, który przypisuje sobie prawo posiadania własnego zdania na jakiś temat, nie zadając sobie uprzednio trudu, by go przemyśleć, jest doskonałym przykładem owego niezmiennego i absurdalnego sposobu bycia człowiekiem, który nazwałem masą"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka