Sir Winston Sir Winston
556
BLOG

Taśmy z PO albo zdjęcia z agencji towarzyskiej

Sir Winston Sir Winston Polityka Obserwuj notkę 3

Pan hrabia, strzegąc obyczajności w pałacu i majątku, zakazał swemu zarządcy Janowi udawania się do domu publicznego. Niestety wkrótce w anonimowej przesyłce dotarły do niego zdjęcia cudacznie przebranego Jana w sprośnych pozach z – niewątpliwie – dziwkami. W gruzach legły wcześniejsze zarzekania Jana, że on, człek bogobojny, w życiu nie był w zamtuzie. Zawezwany gwoli zdania sprawy mógł już tylko zakrzyknąć: – Panie hrabio, tam trzeba posłać dragonów, burdel przetrząsnąć, madam i dziewczynki na męki wziąć, bo mnie tam skrycie INWIGILOWANO!

W hrabiowskich rodzinnych zapiskach z owych czasów nie zachowało się nic na temat zleceniodawcy fotografa, wysłanego z potajemnym zadaniem do domu schadzek, nie wiemy więc na pewno, czy kiedykolwiek ustalono, kto nim był. Ludzie, którzy kiedyś pracowali we dworze, wspominali jednak o plotkach, jakoby to sama pani hrabina, mając dość krnąbrnego i nieczciwego sługi, postanowiła wykazać wszem i wobec, któż on zacz. Zresztą, jakie to ma znaczenie, czy to była hrabina czy niehrabina.
Dość, że wydała się tajemnica bezecnego rządcy.

Hrabia, łaskawy jak to on, nie wylał, o dziwo! rządcy niezwłocznie na... ulicę, a tylko nie przedłużył mu kontraktu na kolejny rok. Zresztą wkrótce miało się okazać, że w powiecie tylko na to czekali, dotąd bowiem bali się ścigać mściwego z natury a mocnego dworem Jana za kryminalne sprawki, z których słynął w okolicy, ale strach ten minął, gdy przestał za Janem stać dwór wraz z panem hrabią.

Miejscowi żałowali nieco, że zamtuz madam Nietoperskiej przy ulicy nomen omen Puszczańskiej podupadł i w końcu zamknął podwoje. Lecz przecież stało się tak – było, nie było – za ich sprawą: Sami przestali doń chadzać w obawie, że i w ich nieobyczajności pani hrabina (bo któżby inny?) zapuści żurawia i ich małżeńskie szczęście zaprzepaści.

Bo kto, jak kto, ale rodzona małżonka nie będzie dochodzić, KTO zdjęcia robił, lecz tylko KOGO i NA CZYM przyłapano!

 

 

Sir Winston
O mnie Sir Winston

Large Visitor Map Wszystkie wypowiedzi w tym blogu stanowią osobistą i subiektywną opinię autora, który nawet sam uznaje się w POlskiej rzeczywistości za osobę spoza kręgu rozumnych. Młodym, wykształconym, z wielkich miast zaleca się niezwłoczne przełączenie na onet lub serwis informacyjny rządu - przynajmniej będzie się można poczuć jak jedna wielka rodzina. "Człowiek, który przypisuje sobie prawo posiadania własnego zdania na jakiś temat, nie zadając sobie uprzednio trudu, by go przemyśleć, jest doskonałym przykładem owego niezmiennego i absurdalnego sposobu bycia człowiekiem, który nazwałem masą"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka