Posłuchałem dzis wieczorem dyskusji jaką pod czujnym okiem J.Pochanke odbyli dzis: Z. Girzyński z PiS,Ł. Abgarowicz z PO i R.Kalisz (LiD). Rzecz dotyczyła kontrowersji wokół K.Bondaryka oraz zablokowania kandydatury Macierewicza do sejmowej komisji sledczej. Dyskusja jakich wiele w tej stacji, nie chodzi o wyjasnienie czegokolwiek ale o napuszczanie rozmówców na siebie zeby najlepsze cytaty eksponowac potem w serwisach, Faktach, portalu itp.
Moze powinienem byc zaskoczony ale wciąż tli sie we mnie iskra nadziei, ze nie wszyscy dziennikarze tvn to platformerskie trąby, dlatego liczyłem, ze usłysze cos ciekawego. I nie zawiodłem sie. Co prawda nie dowiedziałem sie niczego nowego o najwazniejszym dzis człowieku słuzb czyli Bondaryku za to dowiedziałem sie np, że pisanie i mówienie o nim zagraża bezpieczenstwu państwa.
J.Pochanke zręcznie podrzucała argumenty a rozmówcy inteligentnie chwytali sens i nie sprawiajac gospodarzom zawodu tłumaczyli, że:
- W Polsce powinno byc jak w Anglii gdzie nikt nie zna personaliów szefów słuzb
-stawianie zarzutów Bondarykowi za rzekome ingerencje w sledztwa dotyczace brata zagrazaja bezpieczenstwu Polsi bo ktos moze te informacje potraktowac powaznie a przeciez to nieprawda bo Bondaryk podał Rzepę do sądu
-to, ze aktualnie urzedujacy szef ABW mógł byc w cos zamieszany to z definicji kłamstwo a poza tym szef słuzb z czasów PiS Z.Nowek tez miał kłopoty z bratem
Uderzajace w tej rozmowie nie było to co pletli Kalisz z WPW Abgarowiczem (Wodny Park Warszawianka-dla niewtajemniczonych) lecz to co wyrabiała gwiazda polskiego dziennikarstwa i laureatka Wiktorów, Walterów czy jak sie ta nagroda nazywa.
Oczywiście pytania o to, czy demokracja polegająca na tym, że wiekszośc sejmowa decyduje o tym którego posła opozycja moze zgłosic do komisji jest demokracją, nie było. O obroncy ubeków i aferzystów Widackim tez cicho.
Przypadek?
