Znalazłem bardzo dowcipny moim zdaniem wpis na jednym z forów, trochę go uupełniłem
Wczorajszy mecz pokazał Stadion Narodowy w całej okazałości. Je4st piekny, ale smutno, ze tak naprawdę nie ma jego uroda wpływsu na samopoczcucie Polaków. Pytanie, kiedy w gałę dla sprawdzenia murawy zagra nasz premier z wesołą rządową ferajną.
A sam mecz, trochę rozczarował, bo solą każdego meczu są bramki. A tu raptem były 3 lub 4 okazje bramkowe, kilka przerzutów, kilka kiwek. Więcej oczekiwano po C.Ronaldo, a lepiej wypadł Nani i....Obraniak. Zresztą o powodach słabszej postawy C.Ronaldo pisze na innym blogu prawdziwy znawca, więc oddaję mu głos.
" Fakt, widać było, że C.Ronaldo nie może odnaleźć się na boisku. Wszystko dlatego, że spotkała go w Polsce wielka przykrość. Otóż pani minister Mucha, dowiedziawszy się ile zarabia Portugalczyk, obiecała osobiście zająć się tą sprawą, poprosiła o opinię dwadzieścia dziewięć niezależnych kancelarii prawnych i zapewniła, tak jak kiedyś Zbigniew Ziobro, że, cytuję "ten pan już nigdy zarabiać tyle nie będzie".
C. Ronaldo 01. marca na wniosek warszawskiej prokuratury Praga Południe został zatrzymany, jednak na prośbę trenera Portugalczyków oraz po interwencji prezydenta Republiki Portugalii Aníbala Cavaco Silvy oraz przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Hermana Van Rompuy'a został warunkowo wypuszczony z aresztu, bez możliwości opuszczania terytorium RP. Po licznych protestach gwiazd futbolu oraz świata showbusinessu pani minister sportu zgodziła się, by piłkarz - aby nie stracić formy na Euro - mógł brać udział w treningach stołecznej III-ligowej drużyny hokeja. "
Uważam, że ludzki postępek p. ministra Mucha i zezwolenie na treningi odbije się szerokim echem w cywilizownym / czyżby nieco inaczej / świecie.